Nie tylko Cezary Kulesza zmaga się obecnie z "problemem" poszukiwania selekcjonera kadry narodowej. Podobnie zmartwienia ma niemiecka federacja, która kilka dni temu po rozczarowujących wynikach zdecydowała się zwolnić Hansiego Flicka. Wiele wskazuje na to, że jego następca jest już znany!
Wśród kandydatów na stanowisko wymieniano m.in. Juergena Kloppa, Felixa Magatha, Louisa van Gala oraz Juliana Nagelsmanna. Według najnowszych doniesień medialnych to właśnie ten ostatni obejmie zespół.Informacje o porozumieniu z byłym szkoleniowcem Bayernu Monachium przekazał we wtorek przed południem dziennikarz Fabrizio Romano.
"Omawiane są szczegóły dotyczące wynagrodzenia. Zgodzi się on na obniżkę wynagrodzenia – Bayern jest gotowy zakończyć kontrakt z Julianem" - przekazał. Przypomnijmy, że choć 36-letni szkoleniowiec został wiosną zwolniony, to miał jeszcze ważną umowę z mistrzami Niemiec do 2026 roku.
Według "Bilda" Naglesmann ma zarabiać w kadrze około 400 tysięcy euro miesięcznie. Zrezygnował on więc z olbrzymich pieniędzy, jakie miał jeszcze przez trzy lata otrzymywać od Bayernu. Mówiło się nawet o kwocie 20 milionów euro. Ponadto zaakceptował on długość umowy, która ma obowiązywać do mistrzostw Europy, które odbędą się w Niemczech. Jego najważniejszym zadaniem będzie optymalne przygotowanie zespołu do tego turnieju.
Wiele wskazuje na to, że oficjalne ogłoszenie Nagelsmanna jako selekcjonera może nastąpić jeszcze we wtorek. Jego debiut przypadnie na mecz towarzyski ze Stanami Zjednoczonymi zaplanowany na 14 października.