Polscy siatkarze zaprezentowali się znakomicie na mistrzostwach Europy i po raz drugi w historii wywalczyli złoty medal, w finale pokonując aż 3:0 Włochów. Po meczu w mediach społecznościowych ukazały się zdjęcia, które świadczyły o kapitalnej atmosferze w zespole Biało-Czerwonych. Ten obraz kontrastuje z nastrojami wśród polskich piłkarzy, którzy nie dość, że znajdują się w największym kryzysie od lat, to jeszcze stracili selekcjonera. Co więcej, w obliczu sukcesów drużyny Nikoli Grbicia kibice zaczęli jeszcze bardziej krytykować Roberta Lewandowskiego i spółkę, twierdząc, że piłkarze powinni się uczyć od siatkarzy determinacji i walki o każdy punkt.
Głos w sprawie zabrał też Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN został zapytany na "Kanale Sportowym" o porównania obu reprezentacji. Stwierdził wprost, że owe dyskusje nie mają sensu, ponieważ są to dwie osobne dyscypliny sportu.
- Czasami tak widzę i patrzę, że porównujemy jedną dyscyplinę do drugiej. Za chwilę będziemy mieć dziewczynę rzucającą młotem najlepiej w całej Europie i będziemy mówić: dlaczego ona rzuca, a piłkarze nie rzucają? Każdy sport jest inny - podkreślił.
To jednak nie koniec. Boniek zaapelował też, by unikać tego typu porównań w sporcie. - Pamiętajcie, siatkówka jest sportem specyficznym, bo tam mogą grać tylko ci, którzy mają 185 cm, albo 188 cm, albo 190 cm wzwyż, natomiast przeciętny Polak ma 180 cm. Już od młodego chłopaka kochałem piłkę, ręczną, żużel, siatkówkę i tak mi zostało do dziś - zakończył.
Boniek nie był jedyną osobą zapytaną o porównania piłkarzy do siatkarzy. Głos w sprawie zabrał też sam zainteresowany, a konkretnie Łukasz Kaczmarek. Mistrz Europy podzielił zdanie byłego zawodnika Juventusu. Stwierdził też, że każda drużyna przechodzi w pewnym momencie kryzys i teraz akurat padło na polskich piłkarzy.
- My absolutnie się do tego nie odnosimy, my jesteśmy w tej samej grupie. My jesteśmy sportowcami. I to, że teraz piłkarzom nie wychodzi, oznacza, że mają gorszy okres. Każdy sportowiec i również my mieliśmy gorsze momenty. Ale wierzę, że ta reprezentacja piłkarzy będzie miała dużo lepsze momenty i będzie dawała taką satysfakcję, jaką my dajemy teraz - powiedział w rozmowie z "Super Expressem".
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
Teraz zarówno przed polskimi siatkarzami, jak i piłkarzami gorący okres. Drużyna Nikoli Grbicia weźmie udział w najważniejszej imprezie sezonu, a więc kwalifikacjach olimpijskich i będzie faworytem do zdobycia biletu do Paryża.
Na zupełnie innej półkuli znajdują się z kolei piłkarze. Walczą o udział w Euro 2024, ale obecnie ich sytuacja jest nie do pozazdroszczenia. Po kompromitujących spotkaniach zajmują dopiero czwarte miejsce w grupie i we wrześniu rozegrają mecze "o wszystko", najpierw z Wyspami Owczymi, a później z Mołdawią.