Po głośnym wywiadzie Roberta Lewandowskiego przed wrześniowym zgrupowaniem pojawiły się głosy, że nadchodzą ostatnie mecze kapitana w narodowych barwach. Jednocześnie są tacy, którzy wskazują go jako jednego z winnych złej atmosfery w zespole i nie ma z niego pożytku na boisku, dlatego należy go częściej zmieniać lub nie umieszczać koniecznie w pierwszym składzie.
W reprezentacji Polski brakuje liderów, osobowości, charakteru, co dostrzegł sam Lewandowski. On sam dziś nie jest w stanie dać szatni tego, czego się od niego oczekuje. Zdaniem Dariusza Szpakowskiego nie należy z tego powodu odsuwać Lewandowskiego od zespołu, dla niego jest piłkarzem niezastąpionym. Wskazuje, że powinni wyjść przed szereg nowi, inni liderzy, którzy będą wsparciem dla kapitana.
- Słyszę głosy, żebyśmy grali bez Lewandowskiego albo posadzili go na ławce. To jest chore. Łatwo zapominamy. Kto strzelił dwie bramki z Wyspami Owczymi? Myślę, że Robert na pewno jest tej reprezentacji potrzebny. Potrzebni są liderzy - mówił legendarny komentator w programie "Misja Futbol".
Z pewnością kadra potrzebuje świeżej krwi i zmienników, którzy mają perspektywę, by zaistnieć w reprezentacji. Szpakowski uważa, że da się znaleźć następców, także dla Lewandowskiego. Jako osobę odpowiednią do tego zadania wskazuje Michała Probierza, który dziś pracuje z kadrą U21 i jest wymieniany w gronie kandydatów na nowego selekcjonera pierwszej reprezentacji.
- Michał Probierz ma rozeznanie, jeśli chodzi o zaplecze reprezentacji. Tam jest Buksa czy Kozłowski, którzy mają już występy w pierwszej reprezentacji. Jednocześnie w nas wszystkich, mówię o kibicach, jest niecierpliwość. My chcemy już i teraz. To, co się da uratować, to spróbujmy uratować - stwierdził.
Robert Lewandowski ma najwięcej występów w reprezentacji Polski w historii (144) i jest najskuteczniejszym piłkarzem w historii polskiej kadry narodowej (81 goli). W sierpniu skończył 35 lat.
Polska walczy o awans ma mistrzostwa Europy. Do końca eliminacji ma trzy mecze grupowe. Jeśli nie uda się zająć miejsca w czołowej dwójce, pozostaje walka w marcowych barażach. Biało-czerwoni mają w nich niemalże pewne miejsce dzięki wynikom w Lidze Narodów.