Reprezentacja Niemiec od kilkunastu miesięcy prezentuje się fatalnie. Rozczarowujący mundial oraz seria porażek w meczach towarzyskich doprowadziły do tego, że pracę stracił Hansi Flick. W sparingu z Francją (2:1) drużynę poprowadził dyrektor sportowy Rudi Völler, ale było to rozwiązanie tymczasowe. Teraz trwają poszukiwania nowego selekcjonera.
Najpoważniejszym kandydatem do tej roli wydaje się Julian Nagelsmann. Ostatnio prowadził on Bayern Monachium, ale w marcu został zwolniony. Jednak przeszkodą mógłby być nadal obowiązujący kontrakt z Bawarczykami. - Negocjacje na pewno nie upadną przez Bayern - zapewnił Uli Hoeness, członek rady nadzorczej klubu.
Nowe informacje w tej sprawie przekazał niemiecki "Bild". Według niego Völler skontaktował się Volkerem Struthem, doradcą Nagelsmanna i rozmawia z nim o kwestiach finansowych. To kolejny istotny krok w kierunku osiągnięcia porozumienia z 36-letnim trenerem. "Jasne jest, że Nagelsmann jest na absolutnym pole position. Były trener Bayernu powinien być nasz" - czytamy. Dla Niemców ten wybór to sprawa wielkiej wagi, gdyż nowy selekcjoner poprowadzi drużynę podczas przyszłorocznych mistrzostw Europy, których będą gospodarzem.
Dziennik ujawnił także, że Bayern nie będzie chciał od federacji żadnej sumy za zwolnienie szkoleniowca z kontraktu, ale postawił jej dwa warunki. Pierwszym jest rozegranie meczu towarzyskiego pomiędzy monachijczykami a reprezentacją Niemiec, który został uzgodniony jeszcze w trakcie negocjacji ws. Flicka (przechodził do drużyny narodowej wprost z bawarskiego klubu).
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Drugi jest taki, że niemiecka federacja w całości pokryje pensję Nagelsmanna, któremu nadal przysługują pieniądze od Bayernu. "Ma prawo do prawie trzech rocznych wynagrodzeń. Przy rzekomej rocznej pensji sięgającej siedmiu milionów euro, w trakcie obowiązywania kontraktu byłby w stanie zarobić około 20 milionów euro. Bayern nie jest gotowy wynagradzać Nagelsmanna za pracę w reprezentacji, nie chce też pokrywać części jego pensji" - napisano.
Zanim Julian Nagelsmann został szkoleniowce Bayernu, prowadził RB Lipsk oraz Hoffenheim. W dorobku ma jedno mistrzostwo oraz dwa Superpuchary Niemiec, wszystkie te trofea zdobył za czasów pracy w Monachium.