Kamerun nie prezentował się najlepiej w eliminacjach Pucharu Narodów Afryki 2024. W grupie trafił na Namibię i Burundi. Wydawać się mogło, że uczestnik mundialu nie będzie miał większych problemów z zakończeniem rywalizacji z kompletem zwycięstw. Rzeczywistość okazała się jednak inna. Drużyna prowadzona przez Rigoberta Songa nieoczekiwanie zremisowała i przegrała z Namibią. Wcześniej pokonała 1:0 Burundi. I właśnie z tą ekipą zmierzyła się w ostatnim, decydującym spotkaniu eliminacyjnym. W ekipie Burundi od pierwszych minut wystąpił znany z gry w ekstraklasie Saidi Ntibazonkiza.
W pierwszej połowie spotkanie było dość wyrównane, a po 45 minutach utrzymywał się bezbramkowy remis. Wszystko zmieniło się po przerwie. Tuż po rozpoczęciu drugiej części Kamerun objął prowadzenie. Bramkę zdobył Bryan Mbeumo. Zawodnik Brentford wykorzystał fatalny błąd obrońcy, przejął piłkę w polu karnym i pokonał bramkarza. Niedługo później prowadzenie podwyższył Christopher Wooh.
W końcówce spotkania kibice byli świadkami kolejnego kuriozalnego gola. W doliczonym czasie gry bramkarz Burundi, chcąc wykopać piłkę, trafił nią w kolegę z zespołu. Ta niefortunnie odbiła się od jego pleców i przejął ją Nicolas Moumi Ngamaleu. Piłkarz Dynama Moskwa szybko posłał podanie do Vincenta Aboubakara, który zdobył bramkę. Ostatecznie Kamerun wygrał 3:0 i awansował na przyszłoroczny turniej. Burundi z kolei obejrzy te rozgrywki w domu.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Tym samym poznaliśmy już komplet uczestników Pucharu Narodów Afryki 2024. Turniej ten odbędzie się w dniach 13 stycznia - 11 lutego w Wybrzeżu Kości Słoniowej. Pierwotnie miał zostać rozegrany w czerwcu 2023 roku, ale przeniesiono go z uwagi na panującą wówczas porę deszczową. Obrońcą tytułu jest Senegal.