Hansi Flick prowadzi reprezentację Niemiec od sierpnia 2021 roku. Jak dotąd, z różnym skutkiem. Były trener Bayernu wygrał zaledwie 12 z 24 meczów, a przy okazji odpadł z mistrzostw świata w Katarze już po fazie grupowej. Ostatnie cztery mecze Niemców, co prawda towarzyskie, kończyły się trzema porażkami (2:3 z Belgią, 0:1 z Polską i 0:2 z Kolumbią) i jednym remisem (3:3) z Ukrainą. Zgodnie z wynikami najnowszej ankiety "Kickera" aż 75 proc. głosujących negatywnie ocenia pracę Flicka z niemiecką kadrą. To powoduje, że najbliższe mecze mogą być spotkaniami o posadę selekcjonera.
Flick został wzięty w obronę przez Torstena Fringsa, który rozmawiał z niemieckim oddziałem Sky Sport. Były reprezentant Niemiec uważa, że Flick wciąż jest właściwym człowiekiem na stanowisko selekcjonera. - Co miałaby dać zmiana trenera? Nie sądzę, że drużyna ma bądź miała problem ze szkoleniowcem. To byłby zły sygnał. Łatwo jest zawsze od razu zrzucać winę na trenera. Jeśli myślimy długoterminowo, to Flick jest właściwym człowiekiem. Ale w pewnym stopniu jest najbiedniejszą świnią - powiedział były gracz Bayernu Monachium czy Borussii Dortmund.
Określenie "najbiedniejsza świnia" to idiom w języku niemieckim ("najbiedniejszy z biednych"), co więc oznacza, że Frings w ten sposób nie obraził Flicka. Wcześniej dokładnie tego określenia w kontekście selekcjonera niemieckiej kadry użył m.in. Rudi Voller (dyrektor sportowy federacji). "Najbiedniejszą świnią" określony został również Joshua Kimmich przez Mario Baslera, byłego reprezentanta Niemiec.
W dalszej części wywiadu Frings odniósł się do opinii Dietmara Hamanna, który uważa, że dni Flicka w niemieckiej kadrze są już policzone. - Nie sądzę, by Flick aż tak źle przygotował swój zespół. Nie mamy drużyny światowej klasy, jaką mieliśmy w poprzednich latach. Brakuje nam wielu osobowości, nie mamy światowej klasy napastnika. Flick to trener dający szansę młodym zawodnikom, a dawniej tego nie było. Flick to wybitny trener - podsumował.
Jeśli wierzyć niemieckim mediom, to Flick może zostać zwolniony w przypadku niesatysfakcjonujących wyników w meczach z Japonią (09.09) i Francją (12.09). W gronie jego następców wymienia się m.in. Juliana Nagelsmanna (dawniej Bayern Monachium) czy Olivera Glasnera (dawniej Eintracht Frankfurt).
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!