Niemcy są gospodarzem przyszłorocznych mistrzostw Europy. Ostatnie występy gospodarza Euro 2024 są jednak dosyć rozczarowujące. Najpierw Niemcy zakończyli rywalizację na mistrzostwach świata w Katarze na fazie grupowej, a potem notowali nie najlepsze wyniki w sparingach (choćby 0:1 z Polską czy 0:2 z Kolumbią). To może więc sprawić, że na kilkanaście miesięcy przed startem mistrzostw dojdzie do bardzo sensacyjnej zmiany w kadrze. Niemieckie media nie najlepiej też odebrały ostatnią decyzję Flicka.
Flick zdecydował się na rezygnację z zasady dot. przyznawania opaski kapitańskiej w reprezentacji Niemiec za największą liczbę występów. Tym samym opaskę stracił Joshua Kimmich, a nowym kapitanem został Ilkay Gundogan. - Razem z Kimmichem mamy teraz duet liderów. Bardzo się cieszę, że obaj się w to zaangażowali. To również da nam więcej energii - tłumaczył Flick na konferencji prasowej przed meczem z Japonią. "Bild" określił tę decyzję selekcjonera "mega niespodzianką", a "Frankfurter Rundschau" pisze o "łamaniu zasad".
"Flick zaprezentował się w nieznanej dotąd funkcji 'łamacza zasad'. Po wszystkich niepowodzeniach od jesieni wydawało się, że nadszedł czas, by przełamać zakorzenione struktury i wzorce zachowań. Dla Kimmicha ta zmiana musiała być bolesna. Wybór Gundogana oznacza fundamentalną zmianę hierarchii. Czy będzie to gorzka ironia losu? Czas na walkę o posadę i honor" - czytamy w artykule. W najnowszej ankiecie "Kickera" aż 75 proc. internautów negatywnie ocenia pracę Flicka w kadrze. W przypadku rozczarowujących wyników w sparingach z Japonią (09.09) i Francją (12.09) Flick może stracić pracę.
Kto może zostać jego następcą? Niemiecki dziennikarz Christian Falk podaje, że w gronie kandydatów znajduje się Julian Nagelsmann, Oliver Glasner lub Matthias Sammer. Kilka miesięcy temu pierwsza dwójka pracowała jeszcze odpowiednio w Bayernie Monachium i Eintrachcie Frankfurt. Sammer jest z kolei doradcą zarządu w Borussii Dortmund i niemieckiej federacji. W przypadku Nagelsmanna Bayern będzie oczekiwał rekompensaty za ważny kontrakt, prawdopodobnie w wysokości dziesięciu mln euro.