Oddał hołd legendzie. Za kilka dni zagra przeciwko niej w ważnym meczu

Bramkarz reprezentacji Macedonii Północnej - Stole Dimitrievski - pojawił się na zgrupowaniu kadry w starej koszulce Gianluigiego Buffona. W sobotę 29-latek zagra przeciwko Włochom, w których sztabie znajduje się legenda Juventusu.

Już w sobotę Włosi zagrają na wyjeździe z Macedonią Północną w trzecim meczu eliminacji Euro 2024. W nietypowym stroju na zgrupowaniu kadry pojawił się bramkarz Macedończyków - Stole Dimitrievski.

Zobacz wideo Milik: Nie ma już miejsca na pomyłki

Zawodnik, który na co dzień występuje w Rayo Vallecano, przyjechał na zgrupowanie reprezentacji Macedonii Północnej w starej koszulce Juventusu. A konkretnie w koszulce byłego bramkarza turyńczyków i reprezentacji Włoch - Gianluigiego Buffona.

Dimitrievski miał na sobie koszulkę bramkarską z sezonu 2002/03, w którym Juventus sięgnął po mistrzostwo Włoch oraz zagrał w finale Ligi Mistrzów. Juventus przegrał jednak po rzutach karnych  z Milanem. W meczu, który rozegrano na Old Trafford w Manchesterze, Buffon grał w pełnym wymiarze czasowym.

Dimitrievski w koszulce Buffona

Nie wiadomo, dlaczego Dimitrievski zdecydował się pojawić na zgrupowaniu reprezentacji w tej koszulce. Można się jednak domyślać, że 29-latek chciał podkreślić swoją sympatię i szacunek do bramkarza, który skończył karierę tego lata.

Buffon, który ostatnio grał w Parmie, rozegrał we włoskiej kadrze 176 meczów. Po zakończeniu kariery prawdopodobnie najlepszy bramkarz w historii futbolu dołączył do sztabu szkoleniowego Luciano Spalettiego, który niedawno objął reprezentację Włoch.

Dimitrievski będzie miał więc szansę spotkać swojego idola. Po dwóch meczach eliminacji Euro 2024 Włosi mają trzy punkty po dwóch meczach. W grupie prowadzą Anglicy, którzy zgromadzili 12 punktów w czterech meczach. Druga jest Ukraina z sześcioma punktami po trzech spotkaniach. W grupie, poza Macedonią Północną, jest też Malta.

Mecz Macedonia Północna - Włochy zostanie rozegrany w Skopje. Jego początek o 20:45.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.