Szokujące doniesienia ws. Leo Messiego. Grozi mu kara

Leo Messi zdobył bramkę w meczu z New York Red Bulls (2:0) i poprowadził drużynę do zwycięstwa w debiucie w MLS. Po meczu dopuścił się jednak zachowania, za które grożą mu surowe konsekwencje. O szczegółach incydentu poinformował portal goal.com.

W lipcu Leo Messi dołączył do Interu Miami i z miejsca stał się jego gwiazdą. Podniósł jakość gry zespoły, dodatkowo zdobywa bramki jak na zawołanie. W pierwszych ośmiu meczach strzelił aż 10 goli i przyczynił się do wygrania Leagues Cup. Argentyńczyk trafił też do siatki w debiucie w MLS, który miał miejsce w minioną niedzielę. Wówczas pokonał bramkarza New York Red Bulls i ustanowił wynik na 2:0. Po meczu dopuścił się jednak uchybienia, za które teraz może ponieść surowe konsekwencje. 

Zobacz wideo Tomasz Hajto atakuje. "Gównoburza. Hipokryzja"

Leo Messi zlekceważył dziennikarzy. Może ponieść surowe konsekwencje

Jak donosi portal goal.com, po ostatnim gwizdku Messi zlekceważył zasady panujące w lidze i nie podszedł do dziennikarzy, by udzielić im komentarza. Jak podkreślił Dan Courtemanche, wiceprezes wykonawczy ds. komunikacji MLS, tym zachowaniem złamał przepisy, za co otrzyma karę. Wszczęto już nawet postępowanie. Działacz nie podał jednak, jaka sankcja grozi piłkarzowi, choć spekuluje się, że skończy się na grzywnie. 

Nie wiadomo, czy kara przyniesie oczekiwany rezultat i Messi będzie pojawiał się w strefie mieszanej. Już wcześniej rzeczniczka Interu Miami, Molly Dreska, podkreślała, że piłkarz nie będzie udzielał wywiadów po meczu, o czym doniósł zagraniczny portal. 

Messi na ratunek Interowi w MLS

Teraz przed drużyną Davida Beckhama trudne wyzwanie. Zajmuje dopiero przedostatnie, a więc 14. miejsce w Konferencji Wschodniej z dorobkiem 21 punktów. Na taki wynik składa się sześć zwycięstw, trzy remisy i aż 14 porażek. Niewykluczone jednak, że Messi pomoże zespołowi odrobić straty. 

Dodatkowo w kolejnych dniach klub może dokonać wzmocnień i sprowadzić byłych kolegów Argentyńczyka z FC Barcelony. Mowa nie tylko o Luisie Suarezie, ale i Arturo Vidalu. Chilijczyk sam zadeklarował, że chciałby ponownie dzielić szatnię z Messim. - Bardzo chętnie trafiłbym do tego zespołu i zagrał z 36-latkiem. Z nim wszystko jest bardzo proste, wystarczy podać mu piłkę - podkreślał w jednym z wywiadów

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

Kolejny mecz Inter rozegra już w czwartek 31 sierpnia. Jego rywalem będzie Nashville SC. Początek spotkania o godzinie 1:30 czasu polskiego. 

Więcej o: