Mason Greenwood wpadł w poważne tarapaty po tym, jak wyszło na jaw, że miał stosować przemoc oraz próbować zgwałcić swoją partnerkę Harriet Robson. Sprawa trafiła do sądu, lecz wyrok nie zapadł, gdyż zarzuty wobec zawodnika wycofano. Mimo wszystko nie pozostało to bez wpływu na jego karierę, ostatni mecz w Manchesterze United rozegrał na początku 2022 roku. Przez wiele miesięcy był poza składem, a w poniedziałek 21 sierpnia ogłoszono, że odejdzie z klubu.
Greenwood ma na koncie jedno spotkanie w reprezentacji Anglii, 5 września 2020 r. zagrał w Lidze Narodów z Islandią (1:0). Wówczas opuścił zgrupowanie w atmosferze skandalu, gdyż wraz z Philem Fodenem sprowadzili do hotelu reprezentacji dwie kobiety. Gareth Southgate był gotowy dać mu kolejną szansę, ale niedługo później na światło dzienne wyszła sprawa z Robinson. Na ten moment jest bardzo mało prawdopodobne, że skrzydłowy jeszcze zagra w angielskiej kadrze.
Jednak okazuje się, że 21-latek niebawem może wrócić do gry w meczach międzypaństwowych. Do zmiany barw próbuje go przekonać jamajska federacja, o czym poinformowało "Daily Mail". W tym wypadku przepisy FIFA nie będą problemem, gdyż piłkarz nie rozegrał więcej niż trzech spotkań dla Anglii. Według "Daily Mail" w barwach Jamajki, z której pochodzą jego rodzice, mógłby zadebiutować w przyszłym miesiącu. Skrzydłowy był już kiedyś namawiany przez tamtejszą federację, lecz wtedy ciekawsza była dla niego perspektywa gry dla Anglików.
Niewiadomą jest także przyszłość klubowa Greenwooda. Pojawiły się spekulacje, że mógłby trafić do saudyjskiego Al-Ettifaq, gdzie trenerem jest Steven Gerrard. Ten odpowiedział na doniesienia w mediach społecznościowych, pisząc, że są fałszywe.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Mason Greenwood jest wychowankiem Manchesteru United. W jego barwach rozegrał 129 spotkań, strzelił 35 goli i zanotował 12 asyst.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!