Ten gol przejdzie do historii piłki nożnej. "Wyczyn" nie z tej ziemi [WIDEO]

Chiński bramkarz Shuo Bai przejdzie do historii piłki nożnej, ale z powodu kuriozalnego gola, którego puścił. Golkiper zaprezentował kibicom iście cyrkową interwencję przy strzale z dystansu. Takiego kuriozum jeszcze nie widziałeś.

W sobotę 19 sierpnia Wuhan Jiangchang podjęło na własnym stadionie Hunan Billows w ramach meczu grupy spadkowej drugiej ligi chińskiej. Gospodarze wygrali mecz 3:0, ale tylko jedna z bramek przejdzie do historii piłki nożnej. Nie ze względu na urodę, a na niebywałą wpadkę bramkarza gości. 

Zobacz wideo Ewa Swoboda zaskoczona po swoim biegu eliminacyjnym. "Nie spodziewałam się tego"

Kuriozum jakich mało. Fatalna interwencja bramkarza w Chinach

Bramkarz zespołu Hunan Billows z pewnością zapamięta minioną sobotę do końca życia. Łącznie stracił trzy gole i jego zespół przegrał, ale jeden z nich to niemal na pewno jego największy błąd w życiu. Podczas akcji rywali Shuo Bai stał zdecydowanie za daleko od swojej bramki i przez to miał spore kłopoty. 

Jeden z piłkarzy Wuhan Jiangchang postanowił wykorzystać jego błąd i lewą nogą uderzył mocno niemal z połowy boiska. Z pozoru niegroźna sytuacja zamieniła się w prawdziwy koszmar, kiedy golkiper przewrócił się podczas wracania do bramki. 

Wystawioną dłonią był w stanie odbić piłkę i wydawało się, że wyjdzie z opresji, pomimo że leżał na ziemi. Jednak trafił futbolówkę na tyle niefortunnie, że ta poleciała w kierunku bramki. Można odnieść wrażenie, że sam wbił ją nogą, która bezwładnie trzymał nad głową. Nie był już w stanie naprawić błędu i rywale zdobyli gola. 

"Kuriozalna bramka w meczu Wuhan Jiangchang - Hunan Billows. Bramkarz gości, najłagodniej mówiąc, nie popisał się w tej sytuacji..." - czytamy na profilu Piłkarskie Państwo Środka, który udostępnił wideo z bramki w mediach społecznościowych. 

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

O takim golu ciężko będzie zapomnieć, ale Shuo Bai musi zrobić to do 27 sierpnia. Wtedy jego zespół zagra kolejne spotkanie z Zibo Qisheng na stadionie Yiyang Olympic Park. Jego zespół walczy o utrzymanie w chińskiej drugiej lidze i z pewnością będzie potrzebował znacznie lepszej postawy bramkarza w kolejnych meczach. 

Więcej o: