Równo 10 lat temu Barcelona zapłaciła Santosowi za nastoletnią gwiazdę brazylijskiego futbolu 88 milionów euro. Po czterech latach obfitych w sukcesy (m.in. dwa mistrzostwa Hiszpanii oraz wygrana w Lidze Mistrzów) Neymar odszedł do Paris Saint Germain za 222 miliony euro. I do dziś żaden inny piłkarz nie był droższy. W połowie sierpnia Neymar został skuszony przez Saudyjczyków gigantycznymi zarobkami i licznymi przywilejami. Al-Hilal wydało na 31-latka aż 90 mln euro, co sprawia, że Brazylijczyk, biorąc pod uwagę wszystkie transfery, kosztował łącznie 400 mln euro. To absolutny rekord.
Drugie miejsce w tym zestawieniu zajmuje Romelu Lukaku, który w trakcie kariery grał w Anderlechcie, Evertonie, Chelsea, Manchesterze United oraz Interze Mediolan. 1 lipca Belg wrócił do Londynu, ale Chelsea robi wszystko, aby się go pozbyć, więc najprawdopodobniej do sumy 330 milionów euro dodamy kolejne miliony. Ale nie na tyle duże, by wyprzedził w tym okienku Neymara. Podobno Chelsea zadowoli się nawet z 40 mln euro.
Podium zamyka Cristiano Ronaldo, ale trudno przypuszczać, że poprawi swoje miejsce. Wiele wskazuje, że Portugalczyk, na którego Manchester United, Real Madryt i Juventus wydali łącznie 247 mln, zostanie wyprzedzony kiedyś przez Ousmane'a Dembele. Za Francuza kilka lat temu Barcelona zapłaciła 135 mln, a teraz PSG zainwestowało w niego 50 mln. A że przed transferem do Katalonii z Rennes kupiła go Borussia Dortmund, to przy nazwisku Dembele zapisujemy aż 220 mln. Warto też odnotować piąte miejsce Alvaro Moraty, który zwiedził już wiele klubów. Teraz gra dla Atletico Madryt, ale wcześniej reprezentował też Chelsea, Juventus czy Real Madryt.
W rankingu brakuje Leo Messiego. Mistrza świata wychowała Barcelona, a działacze PSG i Interu Miami podpisywali z nim kontrakty jako z wolnym piłkarzem.