Piotr Zieliński nie mógł się dogadać z Aurelio De Laurentisem ws. nowego kontraktu, który miałby być na gorszych warunkach. Obie strony miały zupełnie inne wizje umowy. Saudyjczycy byli przekonani, że Polak będzie grał w Al Ahli. Zapowiadali oficjalny komunikat, informowali, że piłkarz podpisał dokumenty. Ale w środę nastąpił zwrot akcji, który bardzo spodobał się Włochom.
Gianluca Di Marzio informował, że Napoli nie wyraziło zgody na transfer i nie zaakceptowało 32 mln euro od Al Ahli za Piotra Zielińskiego. Sam piłkarz miał wątpliwości, czy warto przejść do zespołu z Arabii Saudyjskiej. Kolejni dziennikarze podawali, że Polak odrzucił propozycję trzyletniego kontraktu, na mocy którego miałby zarobić 15 mln euro rocznie. Miał podjąć taką decyzję z powodów osobistych.
Włosi są pod wrażeniem postawy reprezentanta Polski, który nie skusił się na kosmiczne zarobki, w przeciwieństwie do wielu innych gwiazd. Wcześniej w letnim okienku transferowym ofertę od Al Hilal odrzucił Leo Messi, który wybrał Inter Miami.
Zieliński ma ważny kontrakt z Napoli do końca czerwca przyszłego roku, ale niewykluczone, że jego otoczenie znów podejdzie do rozmów ws, przedłużenia umowy. Dla Włochów samo odrzucenie propozycji Saudyjczyków jest już wyjątkową historią, bo skorzysta na tym nie tylko Napoli, ale cała Serie A.
"Gdyby rzeczywiście Zieliński został w SSC Napoli, to byłaby to piękna historia. Nie tylko dlatego, że jeden z najbardziej krystalicznych talentów pozostałby w Serie A, ale przede wszystkim dlatego, że powiedział 'nie' 30 milionom z Arabii Saudyjskiej. To jego najważniejszy wybór w życiu. Czapki z głów" - stwierdził na Twitterze Enrico Varriale, dziennikarz i prezenter telewizyjny, były zastępca dyrektora stacji Rai Sport.
Transfermarkt wycenia Piotra Zielińskiego na 35 mln euro. Letnie okienko transferowe we Włoszech trwa do 1 września, a w Arabii Saudyjskiej do 20 września.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!