Cristiano Ronaldo kapitalnie rozpoczął sezon 2023/24 w barwach Al-Nassr. Na start jego drużyna wzięła udział w Arabskim Pucharze Mistrzów Klubowych, który jest odpowiednikiem europejskiej Ligi Mistrzów na Bliskim Wschodzie i dotarła aż do finału. Duży udział w sukcesie miał sam Portugalczyk, który zdobył cztery bramki, w tym tę na wagę awansu do ostatniego etapu turnieju. Kolejne dwa trafienia dołożył już w decydującym starciu z Al-Hilal. Najpierw wyrównał, a w 98. minucie wyprowadził zespół na prowadzenie. Mimo że ostatecznie Al-Nassr zdobył tytuł, to 38-latek nie cieszył się w pełni z trofeum.
Wszystko miało związek z wydarzeniami, do jakich doszło po ostatnim gwizdku. Wówczas odbyła się ceremonia dekoracji, na której ogłoszono MVP spotkania, a więc najlepszego zawodnika. Ewidentnie Ronaldo liczył, że i ta nagroda wpadnie w jego ręce. To on przecież strzelił dwie bramki, a na dodatek został królem strzelców rozgrywek z sześcioma trafieniami na koncie. Tak się finalnie nie stało, co wywołało szok u piłkarza.
Statuetka powędrowała do zawodnika drużyny przegranej, a konkretnie do Sergieja Milinkovicia-Savicia, który nawet nie zdobył bramki ani asysty w finale. Na taki obrót spraw szybko zareagował sam Ronaldo. Kamery uchwyciły, jak podszedł do jednego z organizatorów i zaczął z nim dyskutować. Niezadowolenie wyraził też mową ciała i wyraźnie zdziwioną mimiką.
"Twarz Ronaldo sugeruje, że ma obsesję na punkcie trofeów i tytułów, jakiekolwiek by one nie były" - podkreślił jeden z internautów na Twitterze.
Teraz przed saudyjską ekipą start sezonu ligowego. Na inaugurację zmierzy się z Al-Ettifaq. Mecz odbędzie się w poniedziałek 14 sierpnia o godzinie 20:00. Najprawdopodobniej wystąpi w nim Ronaldo, dla którego wygrana w Arabskim Pucharze Mistrzów Klubowych była pierwszym tytułem dla tego klubu.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!