Andres Iniesta jednak nie dołączy do byłych kolegów z FC Barcelony. Legenda tego klubu od 2 lipca formalnie pozostaje bezrobotna. Hiszpański dziennikarz Aaron Dominguez sugerował, że 39-letni pomocnik podpisze kontrakt z amerykańskim Interem Miami, dokąd przybyli już Lionel Messi, Jordi Alba i Sergio Busquets. Wszystko wskazuje na to, że czwartej gwiazdy Katalończyków tam zabraknie.
Wątpliwości rozwiał dobrze zorientowany na rynku transferowym Fabrizio Romano. - Andres Iniesta przechodzi do Emirates Club FC z miasta Ras Al-Khaimah w Zjednoczonych Emiratach Arabskich - dziś wieczorem przyleci do Dubaju. Iniesta podpisze kontrakt we wtorek rano, będzie on obowiązywał do czerwca 2024 roku z opcją do 2025 roku - poinformował na Twitterze.
Informację potwierdził także kataloński "Sport". Jego dziennikarze podali również, że w ostatnich tygodniach Iniesta trenował w bazie FC Barcelony Ciutat Esportiva del Barca, a także wraz ze swoim pierwszym klubem Albacete. Dodali też, że oferta ze strony Amerykanów faktycznie się pojawiła, ale piłkarz wybrał inaczej.
Nowy klub Iniesty Emirates Club to beniaminek najwyższej ligi Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W poprzednim sezonie zajął drugie miejsce na jej zapleczu. Nigdy w historii nie zdobył mistrzostwa kraju. Jego największym sukcesem jest puchar z sezonu 2009/10 i superpuchar, wywalczony w kolejnym. W kadrze tego zespołu próżno szukać znanych nazwisk. Najwyżej wyceniany jest Uros Vitas, Serb, który dołączył do niego w tym okienku transferowym z Vojvodiny Nowy Sad.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Ostatnie pięć sezonów Iniesta spędził w japońskim Vissel Kobe. W jego barwach rozegrał 134 mecze, w których zdobył 26 bramek i miał 25 asyst. Raz sięgnął także po Puchar i Superpuchar Japonii. Przez lata doświadczony pomocnik stanowił jednak o sile FC Barcelony, z którą czterokrotnie wygrywał Ligę Mistrzów, dziewięć razy zdobył mistrzostwo Hiszpanii i sześć razy Puchar Króla. W 2012 r. otrzymał statuetkę dla najlepszego piłkarza roku w Europie, przyznawaną przez UEFA.