Była 84. minuta meczu Anglia - Nigeria w 1/8 finału mistrzostw świata kobiet, kiedy nieudany drybling przeprowadziła zawodniczka mistrzyń Europy - Lauren James. Piłkarkę Chelsea zatrzymała rywalka - Michelle Alozie. I gdyby nie dalsze zachowanie James w tej akcji nie byłoby niczego wyjątkowego.
Ale reprezentantka Anglii postanowiła dać upust swojej frustracji i negatywnym emocjom. Podnosząc się z boiska James nadepnęła na Alozie. Sędzia początkowo uznała, że Angielka nie zrobiła tego z premedytacją i ukarała ją żółtą kartką.
Arbiter zmieniła zdanie po analizie VAR. Ta nie pozostawiła wątpliwości, że sfrustrowana wynikiem (niespodziewanie było 0:0 - red.) i swoją słabą grą James specjalnie nadepnęła na przeciwniczkę. Reprezentantka Anglii ostatecznie została wyrzucona z boiska.
Mecz Angielek z Nigeryjkami rozstrzygnął się dopiero po serii rzutów karnych. Te lepiej wykonywały mistrzynie Europy. Już w pierwszej kolejce pomyliły się zawodniczki z obu drużyn, a konkretnie Georgia Stanway z reprezentacji Anglii i Desire Oparanozie z Nigerii.
Decydująca okazała się druga seria. To wtedy pomyliła się wspomniana Alozie, a po stronie Angielek nie pomyliły się już kolejno Bethany England, Rachel Daly, Alex Greenwood oraz Chloe Kelly. W ćwierćfinale Angielki zagrają ze zwycięzcą meczu Kolumbia - Jamajka.
Po chamskim zachowaniu wobec przeciwniczki na James spadła duża krytyka. A jeszcze kilka dni temu światowe media zachwycały się jej grą. James strzeliła jedynego gola dla Angielek w wygranym meczu z Danią (1:0) w fazie grupowej, a kilka dni później błyszczała w spotkaniu przeciwko Chinkom (6:1).
James strzeliła dwa gole i miała trzy asysty. Żaden Anglik ani Angielka nie miała wcześniej udziału przy pięciu golach na mistrzostwach świata.
James to rodzona siostra zawodnika Chelsea - Reece'a Jamesa. 21-latka to wychowanka Chelsea, która grała też w Arsenalu i Manchesterze United. Na Stamford Bridge wróciła w lipcu 2021 r. Z drużyną Emmy Hayes dwukrotnie zdobyła mistrzostwo Anglii.