Coraz więcej byłych sportowców sprawdza swoje siły w MMA organizowanych przez federacje freak fightowe. Wśród nich są również piłkarze. Dwie walki ma na swoim koncie już Piotr Świerczewski, w sobotę dołączyli do niego Błażej Augustyn i Tomasz Hajto, a swoją obecność w oktagonie zapowiedział już Sławomir Peszko, ambasador nowej organizacji Clout MMA.
Freak fighty od kilku lat robią furorę w Polsce, ale już wcześniej pojawiały się pomysły, aby sport rozwiązywać za pomocą pięści. Jak w programie "Meczyków" zdradził Janusz Basałaj swego czasu Zbigniew Boniek chciał walczyć z Janem Tomaszewskim!
- Kiedy Zbigniew Boniek był wiceprezesem w zarządzie PZPN Michała Listkiewicza, to na poważnie wyzwał do walki Jana Tomaszewskiego. Boniek miał wtedy ponad 40 lat. Tomaszewski mocno krytykował "Zibiego", selekcjonera, a także cały zarząd i związek. Tym podpadł Bońkowi - zdradził Basałaj. - Spytałem go: "Czy ty zwariowałeś? Będziesz się z Jankiem bił?". Boniek odpowiedział, że TVN jest już gotowy, by to transmitować. Powiedział, że zaje**e Tomaszewskiego szybkością - dodał. Janusz Basałaj był współpracownikiem Bońka także w czasach jego prezesury w Polskim Związku Piłki Nożnej.
Boniek w latach 1999-2002 był wiceprezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej, aby po mistrzostwach świata w Korei i Japonii zostać selekcjonerem reprezentacji Polski. Łącznie, jako trener, poprowadził kadrę w 5 spotkaniach. Bilans drużyny narodowej pod jego wodzą to: 2 zwycięstwa, 1 remis i 2 porażki. 3 grudnia 2002 zrezygnował z funkcji selekcjonera, co do dzisiaj jest mu wypominane.