Media: Rewolucja w TVP Sport! Wiadomo, kto zastąpi Marka Szkolnikowskiego

Krzysztof Zieliński, który dotychczas pełnił funkcję wiceszefa biura spraw korporacyjnych ds. projektów strategicznych TVP, ma zastąpić Marka Szkolnikowskiego na stanowisku dyrektora TVP Sport - przekazał portal WP SportoweFakty. Ponadto do TVP ma przejść Sebastian Staszewski z Interii.

W środę 2 sierpnia Marek Szkolnikowski przekazał sensacyjną informację o rezygnacji ze stanowiska dyrektora TVP Sport. "Po 7,5 latach za sterami TVP Sport moja misja powoli dobiega końca. Gdy przychodzą takie chwile nigdy nie wiadomo co napisać, bo każdy z nas jest kozakiem, dopóki nie stanie naprzeciw wyzwaniu i nie spojrzy mu prosto w oczy" - napisał na Twitterze. Szkolnikowski był szefem stacji od 2017 roku. Rok wcześniej objął stanowisko wicedyrektora.

Zobacz wideo Najman: Wszyscy atakują cesarza polskich freak fightów

Media: Krzysztof Zieliński zastąpi Szkolnikowskiego. Sebastian Staszewski przechodzi do TVP

Kilkanaście minut po sensacyjnej informacji przekazanej przez dyrektora TVP Sport portal WP SportoweFakty przekazał, kto ma zastąpić Szkolnikowskiego na tym stanowisku. Według Szymona Jadczaka będzie to Krzysztof Zieliński, który był wiceszefem biura spraw korporacyjnych ds. projektów strategicznych TVP.

Ponadto do TVP ma dołączyć znany dziennikarz z Interii - Sebastian Staszewski. Ma on być wiceszefem stacji i zastępcą Zielińskiego. Z kolei Szkolnikowski ma zostać w TVP, choć jeszcze nie wiadomo dokładnie w jakiej roli. 

Zmiany wejdą w życie już od czwartku 3 sierpnia, o czym poinformował sam Staszewski, który będzie także nowym redaktorem naczelnym w TVP Sport. "Rękawy już podwinięte i razem z dyrektorem Krzysztofem Zielińskim od razu bierzemy się do pracy: szykujemy dla Was kilka niespodzianek i ciekawych projektów. Przygotujemy się do wielkich imprez – przed nami mistrzostwa Europy w Niemczech i Igrzyska Olimpijskie w Paryżu – ale nie zapomnimy też o pięknej przeszłości polskiego sportu, która zasługuje na wyjątkowe upamiętnienie" - napisał na Twitterze.

Staszewski zaznaczył też, że wciąż będzie aktywnie działał w dziennikarstwie. "A gdyby ktoś pytał: tak, w miarę możliwości wciąż mam zamiar trzymać rękę na transferowym pulsie i od czasu do czasu kogoś solidnie przepytać" - zakończył.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.