Amerykańskie tournee FC Barcelony dobiegło końca. Piłkarze Xaviego rozegrali trzy mecze towarzyskie, podczas których wygrali z Realem Madryt (3:0) i Milanem (1:0) oraz ponieśli porażkę z Arsenalem, przegrywając 3:5. We wszystkich sparingach mogliśmy oglądać Roberta Lewandowskiego, który zdobył tylko jedną bramkę. Polak nie spisał się dobrze we wspomnianych spotkaniach, co nie umknęło hiszpańskim mediom.
Tuż przed ostatnim meczem amerykańska telewizja CBS Sports opublikowała wywiad z 142-krotnym reprezentantem Polski. W rozmowie z Jenny Chiu Lewandowski mocno się otworzył, zdradzając m.in. powody odejścia z Bayernu Monachium. Oprócz 34-latek powiedział, dlaczego zdecydował się na transfer do Barcelony.
W pewnym momencie dziennikarka odeszła nieco od typowo piłkarskich pytań i nawiązała do prywatnego życia kapitana naszej kadry. - Widzimy twój profil na TikToku i innych mediach społecznościowych. Możesz tam podzielić się ze światem swoją normalnością, ludzkim aspektem. Nie zawsze widzimy to u innych zawodników. Co sprawiło, że zdecydowałeś się pokazać tę stronę siebie? - zapytała Jenny Chiu.
W odpowiedzi Robert Lewandowski nawiązał do słynnych filmików na platformie TikTok, na których dwa lata temu wspólnie z żoną tańczył bachatę. Napastnik mistrzów Hiszpanii przyznał, że jest to pewna forma odpoczynku i zrestartowania głowy przed kolejnymi meczami.
- Tak, to prawda. Pokazujemy coś ekstra, na przykład taniec bachaty z moją żoną. To był czas pandemii, więc spędzaliśmy dużo czasu w domu. Jeśli czuję się komfortowo, mogę to zrobić. To prawda, jednak trudno znaleźć ten balans. Nie możesz mówić, że skupiasz się tylko na piłce nożnej, na każdym treningu, na tym, co można zrobić lepiej - przyznał 34-letni piłkarz.
Prowadząca rozmowę zapytała także Roberta Lewandowskiego o ulubione trofeum, które udało mu się zdobyć podczas kariery. - Zawsze to pierwsze, które zdobywam z nowym klubem, ale oczywiście mówimy o trofeach, takich jak puchar Ligi Mistrzów. Cały sezon, w którym zdobyliśmy aż sześć trofeów (z Bayernem - przyp. red.) jest prawdopodobnie moim numerem jeden - odpowiedział Polak.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Po pytaniu o ulubionego gola napastnik reprezentacji Polski nie potrafił wskazać jednego trafienia. Postawił na słynne pięć goli w meczu z Wolfsburgiem.