Trwa mundial w piłce nożnej kobiet. Po fazie grupowej wystartowała drabinka pucharowa. Faworytkami są Amerykanki, które czekają na rywalki w 1/8 finału. Z kolei przeciwniczkami Norweżek będą Japonki.
Piłkarki z Norwegii w trakcie gry wyróżniają się nie tylko dobrą formą, ale i pierścionkami na palcach, choć nie są one elementem biżuterii. Jak się okazuje, są one nośnikiem cennych informacji o stanie zdrowia czy ostrzegają przez zbliżającą się miesiączką. Dodatkowym atutem jest kontrola snu, regeneracji, sprawności fizycznej oraz zapobieganie ewentualnym kontuzjom. Poza boiskiem regularnie noszą je Maren Mjelde, Emily Haavi i Ingrid Syrstad Enge.
Jakiś czas temu piłkarka Chelsea Maren Mielde przyznała, że pierścionki są ważne dla kobiet grających w futbol. - Pierścionek pomaga mi kontrolować temperaturę ciała i początkową fazę okresu. To bardzo ważny element - powiedziała, cytowana przez portal championat.com.
Norweżki jednak nie są prekursorkami kontrolowania miesiączki według wspomnianej metody. W zagranicznych mediach można przeczytać, że takie kluby jak Chelsea i FC Barcelona również wspierają zawodniczki poprzez umożliwianie im korzystania z inteligentnych pierścionków.
Reprezentacja Norwegii ma za sobą już trzy mecze na mundialu. W pierwszym z nich musiała uznać wyższość Nowej Zelandii 0:1, następnie bezbramkowo zremisowała ze Szwajcarią, a pierwsze zwycięstwo odniosła, pokonując Filipinki 6:0. Fazę grupową zakończyły na drugim miejscu. W kolejnym meczu zmierzą się z reprezentacją Japonii. To starcie odbędzie się w sobotę 5 sierpnia o godzinie 10.