Walijskie The New Saints FC od początku było skazywane na porażkę w dwumeczu z BK Hacken. Szwedzi byli wyraźnie lepsi zarówno w pierwszym spotkaniu u siebie, jak i w rewanżu na wyjeździe. W całym dwumeczu Adrian Cieślewicz zagrał kilkanaście minut.
W pierwszym meczu Hacken wygrało z The New Saints 3:1, wszystkie gole padły w pierwszej połowie. Mistrz Szwecji był wyraźnie lepszym zespołem, czego dowodem był nie tylko wynik, ale także meczowe statystyki. Hacken było przy piłce aż 77 proc. czasu gry, oddało 14 strzałów, podczas gdy rywal miał tylko trzy okazje strzeleckie.
W rewanżu Walijczycy musieli odrobić dwie bramki straty, ale kwestię awansu była już rozwiązana po 19 minutach wtorkowego starcia. Wówczas gola dla Szwedów strzelił Ibrahim Sadiq. Po tej bramce Hacken pozwalało rywalom na nieco więcej, ale i tak miało sytuację pod kontrolę.
TNS nie zdołali umieścić piłki w siatce. Sami musieli przyjąć cios nokautujący w doliczonym czasie gry. Bramkę na 2:0 dla Hacken i jednocześnie 5:1 w dwumeczu zdobył 18-letni Momodou Sonko.
W 73. minucie spotkania wszedł z ławki Adrian Cieślewicz, ale nie miał znaczącego wpływu na poprawę gry mistrza Walii.
Odpadnięcie z Ligi Mistrzów to jednak nie koniec walki The New Sains o europejskie puchary. Walijczycy będą mieli szansę na grę w Lidze Konferencji Europy. W drugiej rundzie kwalifikacji TNS dostali wolny los, więc wrócą do rywalizacji od trzeciej rundy.
The New Saints mają na koncie 15 tytułów mistrza Walii. Rywala w trzeciej rundzie kwalifikacji do LKE poznają 24 lipca.