Ostatnie zgrupowanie reprezentacji Polski nie należało do najbardziej udanych. Biało-Czerwoni w meczu o stawkę przeciwko Mołdawii zawiedli i to pomimo dwubramkowego prowadzenia do przerwy. W drugiej odsłonie nasi rywale odrobili stratę i to oni ostatecznie cieszyli się ze zwycięstwa 3:2. Starcie z Mołdawią zwieńczyło miniony sezon, a po nim reprezentanci Polski udali się na wakacje.
Agata Sieramska i Arkadiusz Milik wybrali się do Stanów Zjednoczonych, a konkretnie na Florydę. To był dla nich zupełnie inny pomysł na spędzenie wolnego czasu, niż ten, który spędzili zimą. Piłkarz i influencerka po mistrzostwach świata w Katarze polecieli na malownicze Seszele. Podczas letniego urlopu padło na USA, które nie jest obce Milikowi. 29-latek w 2019 roku także cieszył się wakacjami na Florydzie.
Para łączyła aktywność fizyczną z wypoczynkiem w Stanach Zjednoczonych. Zamiast wylegiwać się na plaży, wybrali się na wycieczkę. Najpierw zwiedzili Miami, a później udali się do Nowego Jorku. Szczęśliwa para pochwaliła się nawet w mediach społecznościowych zdjęciami z wycieczki rowerowej ulicami USA. Nie zabrakło również zdjęć z wysportowaną sylwetką Agaty. Fani nie ukrywali zachwytu jej figurą.
Wakacje jednak dobiegły już końca i oboje musieli wrócić do swoich codziennych obowiązków. Para spakowała walizki i ruszyła na lotnisko. Tam, partnerkę Milika spotkał niemiły incydent. Influencerka opublikowała na InstaStory zdjęcie walizki, którą odebrała tuż po przylocie.
Niestety walizka Sieramskiej uległa uszkodzeniu. - Oficjalnie, nic mnie już nie zaskoczy na lotniskach. Nawet dziura na wylot w Rimowie - napisała.
Okazuje się, że nawet jeden z bardziej ekskluzywnych bagaży nie przetrwała podróży. Rimowa to luksusowa walizka, za którą trzeba dużo zapłacić. Ceny zaczynają się od 3 tysięcy. Najdroższa walizka tej marki kosztuje około 10 tysięcy.