Po wybuchu wojny w Ukrainie FIFA i UEFA wykluczyły z międzynarodowej rywalizacji reprezentację Rosji oraz tamtejsze kluby piłkarskie. Mimo wszystko drużyna Walerija Karpina rozegrała kilka sparingów. Co więcej, obecnie na terenie Sankt Petersburga rozgrywany jest turniej towarzyski PARI Premier Cup, w którym biorą udział cztery zespoły. Mowa o Neftchi Baku, Crvenie Zvezda Belgrad, Zenicie Sankt Petersburg i Fenerbahce. Na obecność w rozgrywkach ostatniego ze wspomnianych klubów bardzo negatywnie zareagowało Dynamo Kijów, które już w przeszłości krytykowało działania Turków.
Relacje na linii Fenerbahce - Dynamo uległy pogorszeniu po meczu rewanżowym 2. rundy eliminacji do Ligi Mistrzów w ubiegłym sezonie. Wówczas po golu zdobytym przez ukraiński zespół kibice rywali zaczęli skandować przyśpiewkę na cześć Władimira Putina. Ostatecznie mecz zakończył się porażką tureckiej ekipy, ale niesmak pozostał.
Przyjmując zaproszenie na turniej w Rosji, Fenerbahce znów podpadło drużynie z Kijowa. Władze ukraińskiego klubu nie zamierzały przemilczeć tego faktu i wydały stosowne oświadczenie. Zasugerowały, że dla Turków najważniejsze są pieniądze i dali się przekupić państwu agresora.
"Krwawe pieniądze Gazpromu przyćmiły wszystko. Odebrały wam honor i sumienie. Przecież rosyjskie pociski codziennie zabijają naszych cywili, cały świat zjednoczył się przeciwko agresji i masowym mordom. Inaczej postąpił wasz klub. Przyjmujecie krwawe jałmużny od sponsorów terroryzmu" - czytamy.
To nie wszystko. Władze Dynama nie gryzły się w język i w jeszcze ostrzejszych słowach zwróciły się do Fenerbahce. "Nic nie jest w stanie usprawiedliwić waszego działania. Żadne pieniądze nie zrekompensują wam tego haniebnego zachowania. Wybraliście podróż do morderców bez moralności i ludzkich cech. W tej sytuacji nie boimy się powiedzieć całemu światu: Wy pomagacie mordercom. Pomagacie im kontynuować krwawe żniwa na ukraińskiej ziemi. Gracie razem z nimi, a więc i legitymizujecie główne zło XXI wieku" - kontynuowali. "Fenerbahce Spor Kulubu - bez honoru, bez wstydu, bez sumienia! Wstydźcie się!" - zakończyli.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
Jak na razie władze tureckiej drużyny nie odniosły się do oficjalnego oświadczenia Dynama. Wiadomo jednak, że w szeregach klubu doszło do podziału po przyjęciu zaproszenia na rosyjski turniej. Edin Dżeko, a więc nowy nabytek Fenerbahce, odmówił nawet wyjazdu do kraju agresora. Oficjalnie przedłużył urlop.
Jednak w sobotni poranek media poinformowały, że Bośniak znalazł się na liście powołanych na turniej. Na dodatek kamery zarejestrowały piłkarza wsiadającego do autokaru drużyny przed wylotem. Wydaje się więc, że zmienił on zdanie. Pierwszy mecz Fenerbahce rozegra już w niedzielę 9 lipca, a jego przeciwnikiem będzie Zenit Sankt Petersburg.