Za kilka tygodni Ruch Radzionków będzie obchodził 104. rocznicę powstania klubu. Obchody nie zapowiadają się jednak zbyt hucznie. Drużyna nieprzerwanie od 2019 roku gra na poziomie czwartoligowym i niewiele wskazuje na to, żeby miało się to niebawem zmienić. Zespół zanotował olbrzymi zjazd - jeszcze na początku XXI wieku występował na boiskach ekstraklasy i przeżywał swój najlepszy czas.
XXI wiek to prawdziwy rollercoaster dla kibiców Ruchu Radzionków. Jeszcze nieco ponad 20 lat temu klub regularnie można było oglądać w ekstraklasie, a piłkarze z Radzionkowa odnosili także sukcesy w Pucharze Polski. W sezonie 1997/98 dotarli do ćwierćfinału rozgrywek, a rok później ukończyli zmagania ligowe na szóstym miejscu. Z roku na rok było już jednak coraz gorzej. W 2001 roku drużyna spadła z ekstraklasy i nie wróciła do niej do dnia dzisiejszego.
Najbliżej powrotu do najwyższej klasy rozgrywkowej Ruch był w sezonach 2010/11 oraz 2011/12, kiedy to występował w I lidze. Oba sezony zakończył na dziewiątym miejscu. Jednak po zakończeniu zmagań w 2012 roku zespół został wycofany i w kolejnym sezonie nie przystąpił do rozgrywek. Wrócił po roku, jednak od III ligi. Nie pograł w niej zbyt długo - rok 2014 przyniósł spadek na piąty poziom rozgrywkowy. Łącznie w ciągu ostatnich dziesięciu sezonów zespół z Radzionkowa aż osiem spędził na tym szczeblu. To pokazuje prawdziwy zjazd klubu w porównaniu do początku tego stulecia.
Ruch Radzionków w XXI wieku:
Jeszcze ciekawsza jest historia stadionu Ruchu Radzionków, który otwarto dokładnie 50 lat temu - latem 1973 roku. Obiekt mieścił się przy ul. Narutowicza 11 w Radzionkowie, a jego otwarcie było bardzo huczne. Pojawili się na nim najważniejsi politycy z regionu, a także Jan Kulpiński, ówczesny minister górnictwa i energetyki. Podczas wydarzenia grała orkiestra górnicza, a najważniejszym osobom na płycie boiska towarzyszyła sekcja gimnastyczna.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Przez kolejne 45 lat obiekt był prawdziwym domem Ruchu Radzionków. - Narutowicza 11 było dla nas bardzo ważnym miejscem, to był nasz dom - powiedział kilka lat temu jeden z kibiców Ruchu w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim". Było, bo w 2018 roku, stadion został zamknięty, a było to pokłosie licytacji komorniczych dokonanych wskutek zadłużenia klubu. - Smutno się robi, kiedy przyjeżdżam tutaj od czasu do czasu pokopać w piłkę z wnukiem, ale nie możemy już wejść na główną płytę, bo z całego stadionu zostało jedynie boczne boisko - przyznał w rozmowie z tą samą gazetą były piłkarz Marian "Ecik" Janoszka.
Dziś po stadionie piłkarskim przy Narutowicza nie ma śladu. W tym miejscu stoi... Biedronka oraz centrum handlowe otwarte w 2019 roku. Kibice, zamiast podziwiać swój ukochany obiekt i wspominać stare czasy, mogą jedynie zrobić zakupy. A zespół przeprowadził się na ul. Knosały 113, gdzie mieści się Szkoła Mistrzostwa Sportowego i tam też rozgrywa swoje spotkania.