Zmiany w drużynie prowadzonej przez Thomasa Tuchela są nieodzowne. Manuel Neuer wróci między słupki po ciężkiej kontuzji, ale zarząd klubu z Bawarii jest zgodny, że potrzebne jest odświeżenie listy dostępnych zawodników na pozycji bramkarza. Podjęto już nawet w tym celu pewne kroki, o których donosi Fabrizio Romano.
Dotychczasowi golkiperzy będący w hierarchii za Neuerem odchodzą. Chodzi o Yanna Sommera i Alexandra Neubela. Szuka się dla nich zastępstwa, ale nie jest to zadanie proste. Według cieszącego się zaufaniem dziennikarza (Romano), w planach pojawiło się ściągnięcie Giorgiego Mamardaszwiliego z Valencii - ma to być priorytet monachijczyków. Tym bardziej, że klub miał w ostatni czasie dosyć napięte stosunku z Neuerem, który podpadł publicznie krytykując działania mistrzów Niemiec.
Finansowo porozumienie z Gruzinem nie będzie trudne do osiągnięcia, natomiast chętnych na sprowadzenie go jest znacznie więcej, co z pewnością utrudni negocjacje z hiszpańskim klubem. Wywindowana zbyt wysoko cena może ostatecznie odstraszyć Bayern. Obecnie mówi się, że kwotą pozwalającą na zmianę barw klubowych Mamardaszwiliego będzie około 25 milionów euro.
W kolejce po reprezentanta Gruzji stoją inne wielkie europejskie marki jak Inter i Chelsea. Licytacja może być więc agresywna i niekoniecznie ze szczęśliwym dla Bayernu zaskoczeniem. Eksperci, w tym między innymi Santiago Canizares, były bramkarz kadry Hiszpanii i Valencii, bardzo zachwalają umiejętności Mamardaszwiliego:
- Jest świetny, gra na bardzo wysokim poziomie, a do tego jest bardzo młody. Bramkarze poprawiają się z roku na rok, więc nie mogę powiedzieć, jaki poziom może osiągnąć. Jeśli nadal będzie się poprawiał w obecnym tempie, nie można powiedzieć dokładnie, jak dobry może być. Może być bardzo interesującym celem dla każdego europejskiego klubu - powiedział o 22-latku złoty medalista olimpijski z Barcelony.
Według gruzińskich mediów porozumienie indywidualne pomiędzy Bayernem i Mamardaszwilim już zostało osiągnięte - był widziany w Monachium wraz ze swoim agentem.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!