Po wybuchu wojny w Ukrainie reprezentacja Rosji i tamtejsze kluby zostały wykluczone z rozgrywek UEFA i FIFA. Tym samym drużyna narodowa nie może rozgrywać oficjalnych spotkań pod egidą obu federacji i ratuje się jedynie meczami towarzyskimi. Starcia z Kirgistanem, Uzbekistanem czy Tadżykistanem nie wyglądają imponująco i Rosyjska Federacja Piłkarska liczyła na zorganizowanie znacznie większego wydarzenia. Miały pomóc z tym kontakty polityczne.
Rosjanie są już niemal pewni, że podczas wrześniowego terminu na mecze towarzyskie, który wyznaczyła FIFA, zagrają z Katarem. Przekazał to dyrektor generalny tamtejszego związku Maksim Mitrofanow w rozmowie z portalem sport-express.ru. Federacja chciałby wykorzystać drugi termin na mecz i rozmawiała aż z dziesięcioma innymi rywalami. Kandydatem do rozegrania spotkania byli Węgrzy.
Już wiadomo, że takie spotkanie nie dojdzie do skutku. - Zgodnie z naszym kalendarzem nie będziemy w stanie zorganizować spotkania z reprezentacją Rosji we wrześniu - przekazał rzecznik prasowy Węgierskiej Federacji Piłkarskiej Gergo Szabot w rozmowie ze Sport24.
Węgrzy znaleźli też sposób, jak wykręcić się z meczu z Rosją. - W tej chwili zarezerwowaliśmy już wszystkie nasze dni w ramach rozgrywek FIFA - dodał Szabot, ucinając dyskusję. Węgrzy są zajęci i Rosja będzie musiała szukać rywala dalej. Wcześniej propozycję rozegrania meczu odrzucił Kamerun.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Prawdopodobnie reprezentacja Rosji kolejny mecz zagra znów z reprezentacją ze strefy azjatyckiej. Plan władz rosyjskiego futbolu zakłada dołączenie do Azjatyckiej Konfederacji Piłkarskiej i kompletnie odcięcie się od UEFA, która wykluczyła ich z udziału w Euro 2024. Rosjanie liczą, że uda im się zagrać w eliminacjach do mistrzostw świata w 2026 roku.