Waldemar Kita od 2007 roku jest właścicielem francuskiego FC Nantes. W przeszłości był także zainteresowany działalnością na polskim podwórku - chciał przejąć Wisłę Kraków, a także miał propozycje zostania akcjonariuszem w Arce Gdynia. Ostatecznie nie doszło to do skutku i biznesmen działa we Francji. Pomaga mu syn Franck, który pełni funkcję dyrektora operacyjnego.
W ostatnim czasie obaj panowie mają jednak niemałe problemy. Jak przekazał dziennik "Ouest France", zostali wezwani w środę na przesłuchanie przez policję sądową. Pojawiły się podejrzenia związane z podejrzanymi transferami oraz nieprawidłowościami w wypłacaniu prowizji agentom podczas działalności w Nantes.
Choć śledztwo w tej sprawie toczy się już od kilku ładnych lat, to w ostatnich dniach wyszły na jaw nowe fakty. Francuska policja zatrzymała dwóch agentów, którzy brali udział w przeprowadzeniu transferów do klubu i prawdopodobnie pobierali za to pieniądze. Chodzi o Bakari Sanogo oraz Joaquima Batica. W przypadku tego pierwszego sprawa jest o tyle podejrzana, że choć formalnie może on reprezentować tylko jednego piłkarza, to i tak działał na szerszą skalę.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Obaj agenci usłyszeli zarzuty nielegalnej działalności, nadużyć majątkowych czy też prania brudnych pieniędzy. Kita i jego syn zeznawali w środę właśnie w tej sprawie. Po kilku godzinach spędzonych na policji zostali zwolnieni do domów, jednak na tym całe śledztwo z pewnością się nie zakończy.
FC Nantes zakończyło sezon 2022/23 na 16. miejscu w tabeli Ligue 1. To oznacza, że zespół Waldemara Kity w dalszym ciągu będzie występował na najwyższym szczeblu rozgrywkowym.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Komentarze (1)
Media: Waldemar Kita i jego syn na celowniku policji. Podejrzane działania