W "polskiej" grupie eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy rywalizuje pięć drużyn. To oznacza, że w każdej kolejce jeden z zespołów ma wolne. W 3. kolejce była to reprezentacja Polski, która wykorzystała wolny termin na rozegranie towarzyskiego meczu z Niemcami. Piątkowe starcie na PGE Narodowym w Warszawie zakończyło się zwycięstwem naszych zawodników 1:0. We wtorek w podobny sposób przerwę od eliminacji wykorzystali Czesi.
Liderzy grupy E rozegrali towarzyskie spotkanie z reprezentacją Czarnogóry. Pierwsza połowa starcia w Podgoricy przyniosła tylko jedną bramkę. W 28. minucie gola na 1:0 dla gości strzelił Mojmir Chytil, wykorzystując podanie Davida Doudery.
Czesi nabrali rozpędu po powrocie na murawę. W 57. minucie prowadzenie grupowych rywali Polaków powiększył Michal Sadilek, zdobywając bramkę na 2:0. Choć po dziewięciu minutach trafienie kontaktowe zanotował Driton Camaj, gospodarze nie byli w stanie odwrócić losów spotkania. Dodatkowo rywale w trakcie ostatniego kwadransa gry wyprowadzili dwa ostateczne ciosy. W 76. minucie bramkarza Czarnogóry pokonał Lukas Provod, a w 85. minucie wynik spotkania ustalił Adam Hlozek.
Czesi pokonali tym samym Czarnogórę 4:1 i po raz kolejny udowodnili, że są w bardzo dobrej dyspozycji. Liderzy "polskiej" grupy rywalizację w eliminacjach do Euro 2024 w Niemczech rozpoczęli od pokonania Polaków 3:1. W drugiej kolejce przyszedł niespodziewany remis 0:0 z Mołdawią, a w sobotę ekipa naszych sąsiadów pokonała 3:0 Wyspy Owcze.
Czesi powrócą do rywalizacji w eliminacjach 7 września, kiedy zmierzą się na własnym terenie z reprezentacją Albanii.