Trwająca wojna w Ukrainie w dalszym ciągu wywiera mocny wpływ na świat sportu. Wiąże się to przede wszystkim z zawieszeniem zawodników z Rosji i Białorusi przez większość międzynarodowych federacji sportowych. Z uwagi na rosyjską agresję zawieszono również rozgrywki piłkarskie w lidze ukraińskiej. Te zostały jednak wznowione, a obecnie trwają baraże o miejsce w najważniejszych rozgrywkach.
Jedną z drużyn, która bierze udział w barażach, jest MFK Metalurg. Drużyna z Zaporoża rywalizowała w I lidze i zakończyła sezon na czwartym miejscu. To dało im praw walki o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej, o który powalczą z zespołem Weres Równe. Rywale walczą z kolei o utrzymanie w ukraińskiej ekstraklasie.
Okazuje się, że Metalurg oprócz walki o awans musi się również skupić na walkę o herb drużyny. Jak poinformował dziennikarz Zorya Londonsk jeden z rosyjskich klubów, LFK Mutsalaul, ukradł herb ekipie z Zaporoża. Rosjanie tym samym po raz kolejny pokazali, że środowisko sportowe również jest wciągnięte w działania na niekorzyść Ukrainy.
Mistrzostwo Ukrainy wywalczył w minionym sezonie Szachtar Donieck. Jest to już czternasty tytuł tej drużyny, a wywalczenie krajowego trofeum przekłada się na udział w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Z uwagi na trwającą wojnę zespół z Doniecka ponownie będzie rozgrywał swoje mecze w europejskich pucharach na terenie naszego kraju. W ubiegłym sezonie stacjonowali oni na stadionie Legii, a tym razem mogą rywalizować na Polsat Plus Arenie w Gdańsku.
Rywalizacja w barażach rozstrzygnie się w dwóch meczach, a pierwsze spotkanie Metalurg rozegra już w sobotę 10 czerwca. Rewanżowe starcia zaplanowano z kolei na środę 14 czerwca.