Włosi grzmią po finale Ligi Konferencji Europy. "Okrutna kpina"

West Ham United wygrał Ligę Konferencji Europy. Angielski zespół pokonał w finale Fiorentinę 2:1, czyli drużynę, z którą na etapie ćwierćfinału odpadł Lech Poznań. Zwycięską bramkę West Ham strzelił w 90. minucie, na co najbardziej zwracają uwagę zawiedzione włoskie media.

Oba zespoły w tym spotkaniu mogły wygrać pierwsze europejskie trofeum od dekad. Ostatni sukces Fiorentiny na arenie międzynarodowej to wygrana w pierwszej edycji Pucharu Zdobywców Pucharów (sezon 1960/61). Cztery lata później te same rozgrywki wygrał West Ham. Anglicy mogą się też pochwalić zwycięstwem w Pucharze Intertoto w 1999 roku.

Zobacz wideo Iga Świątek w półfinale Roland Garros! To nie był łatwy mecz dla Polki

West Ham z wygraną w finale. Włoskie media zawiedzione Fiorentiną

Ostatecznie to West Ham United dołożył nowe trofeum do swojej gabloty, a Fiorentina musi przełknąć kolejną gorzką pigułkę. Zespół z Florencji w lidze zajął ósme miejsce, więc jedyną szansą na grę w europejskich pucharach była wygrana w Pucharze Włoch lub Lidze Konferencji Europy. Krajowy finał Fiorentina przegrała z Interem, więc porażka z West Hamem oznacza, że włoski klub na pewno nie zagra w europejskich pucharach w sezonie 2023/24.

Swojego zawodu nie ukrywają też włoskie media, które żałują straconej na 1:2 bramki w ostatnich minutach spotkania. 

"La Gazzetta dello Sport" pisze o "okrutnej kpinie w 90. minucie" i "słabym ustawieniu defensywy", które wykorzystał Jarrod Bowen i w sytuacji sam na sam strzelił bramkę. 

"Kpina" to słowo chętnie wykorzystywane przez włoskie media w opisywaniu gola z końcówki spotkania. Tego określenia używa też "Corriere dello Sport", które zwraca uwagę, że to "drugi nokaut włoskiego zespołu po finale Ligi Europy Romy i koniec snów o europejskim triumfie dla Fiorentiny. Ostał się tylko Inter".

O "nokaucie" i "kpinie" pisze też "Tuttosport", ale dziennik najwięcej uwagi poświęcił skandalicznej sytuacji z Cristiano Biraghim. Gazeta podsumowała mecz dwoma krótkimi zdaniami. "Wynik 2:1 unicestwia nadzieje Fiorentiny, której finalny atak do niczego nie poprowadził. Zwyciężył West Ham, który podnosi puchar i kwalifikuje się do kolejnej Ligi Europy".

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

"La Repubblica" również zwraca uwagę na to, że West Ham zakpił z Fiorentiny "na ostatnim oddechu" i zauważa, że finał przegrany w takim stylu powoduje "rozdzierający ból", ale jednocześnie docenia grę włoskiej drużyny, która "pokazała pełnię charakteru".

Lokalna toskańska gazeta "Il Tirreno" stwierdza, że bramka Bowena "zmroziła wszystkich". Zauważa też, że w porównaniu do finału Pucharu Włoch przeciwko Interowi, po finale Ligi Konferencji jest więcej powodów do żalu, bo "Toskańczycy grali lepiej, kontrolowali piłkę przez większą część meczu i dobrze zareagowali na rzut karny Benrahmy" a gola z 90. minuty nazywa "amnezją defensywy". Nastroje po tej bramce najlepiej opisuje relacja. "Gdy każdy myślał o dogrywce, to w 90. minucie Bowen postanowił pokpić z Fiorentiny. Mroźny i smutny powrót do domu".

Włosi zawiedzeni, ale zadowoleni Anglicy. Łukasz Fabiański zagra w Lidze Europy!

Zupełnie inne nastroje panują w zespole West Hamu. Anglicy byli w podobnej sytuacji, co Fiorentina, bo też musieli wygrać Ligę Konferencji Europy, żeby zapewnić sobie grę w europejskich pucharach. Zespół Łukasza Fabiańskiego w Premier League spisał się poniżej oczekiwań i zajął zaledwie 14. miejsce. To duży regres względem poprzedniego sezonu, w którym udało się zakończyć ligę na siódmej pozycji. Jednak West Ham dzięki wygranej w Lidze Konferencji zagwarantował sobie udział w kolejnej edycji Ligi Europy. Fiorentinie pozostaje zadowolić się srebrnymi medalami.

Więcej o: