Ostatnie dni minęły pod znakiem sprzecznych doniesień w sprawie przyszłości Leo Messiego, któremu z końcem czerwca wygaśnie kontrakt z PSG. Gdy wydawało się, że Argentyńczyk trafi do saudyjskiego Al-Hilal, to pojawiła się kwestia powrotu do FC Barcelony, która miała stać się coraz bardziej realna. Jednak nic z tego nie wyszło i ostatecznie jedynym koniem w wyścigu o podpis Messiego pozostał Inter Miami.
- Podjąłem decyzję, że wyjeżdżam do Miami. Nadal nie zamknąłem tego w stu procentach. Brakuje jeszcze kilku rzeczy, ale zdecydowaliśmy się pozostać na tej drodze. Postanowiłem, że jeśli powrót do Barcelony się nie uda, to opuszczę Europę. Nie chcę być w centrum uwagi, wolę myśleć więcej o mojej rodzinie - poinformował Leo Messi w łączonym wywiadzie dla "Mundo Deportivo" i "Sportu".
W rozmowie 35-latek odniósł się do kwestii nieudanego powrotu do FC Barcelony, którą opuścił latem 2021 roku. - Naprawdę tego chciałem. Byłem bardzo podekscytowany możliwością powrotu, ale po tym, czego doświadczyłem, nie chciałem ponownie znaleźć się w tej samej sytuacji: czekać, aby zobaczyć, co się stanie i zostawić kwestię mojej przyszłości w innych rękach - podkreslił Messi, nawiązując do sytuacji sprzed dwóch lat, gdy Barcelona nie mogła podpisać z nim nowej umowy z powodu problemów finansowych.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
- Słyszałem, że klub musi sprzedawać piłkarzy lub obniżać im pensje. Prawda jest taka, że nie chciałem przez to przechodzić, przejmować się i mieć z tym cokolwiek wspólnego - dodał siedmiokrotny zdobywca Złotej Piłki. - La Liga dała zielone światło dla mojego powrotu, ale nie jest prawdą, że wszystko zależało ode mnie. Było jeszcze wiele rzeczy do zrobienia. Wolałem podjąć decyzję wcześniej, aby to zakończyć i być spokojnym. Dzięki temu mogę myśleć o wakacjach, planując moją przyszłość tam, gdzie wiem, że jest to możliwe.
- Co mam na myśli, mówiąc o niebyciu w centrum uwagi? Opuszczenie Europy. Miałem oferty z innych europejskich klubów, ale nawet ich nie analizowałem. Gdy sprawa z Barceloną nie wyszła, to potrzebowałem odejścia od europejskiej piłki. Chcę żyć w inny sposób, grając w MLS i o wiele bardziej cieszyć się każdym kolejnym dniem. Jednak z tą samą pasją do wygrywania, ale za to z większym spokojem - zakończył Messim podkreślając, że nie kierował się pieniędzmi przy wyborze nowego klubu. Zaznaczał, że gdyby tak było to trafiłby do klubu z Arabii Saudyjskiej.