Widzew idzie na zakupy. Walczy o piłkarza z przeszłością w Bundeslidze

Kolejny polski klub rozpoczyna transferową ofensywę. Tym razem mowa o Widzewie Łódź, który w ostatnich miesiącach na rynku był wyjątkowo wstrzemięźliwy. Teraz do zespołu z centralnej Polski ma trafić zawodnik z przeszłością w Bundeslidze.

Choć jeszcze zimą wydawało się, że obecna kadra Widzewa Łódź może pozwolić klubowi na walkę o miejsca w górnej połowie tabeli, wiosną marzenia o europejskich pucharach zostały rozwiane. By jak najlepiej przygotować się do kolejnego sezonu, w Łodzi doszło więc do kilku kluczowych zmian, wraz ze zmianą prezesa na Michała Rydza. Ten już wczesnym latem może mieć dla kibiców sporą niespodziankę.

Zobacz wideo Hitowa walka Pudziana?! Jest szansa na rewanż ze Szpilką?

Widzew walczy o piłkarza z przeszłością w Bundeslidze

Według informacji portalu meczyki.pl władze Widzewa poważnie rozważają ściągnięcie piłkarza z przeszłością w Bundeslidze. Mowa o Sebastianie Kerku, mający w swoim CV występy w takich klubach jak Hannover 96, Freiburg czy FC Nuernberg. W barwach tych ostatnich dwóch drużyn w sumie zagrał 50 meczów na poziomie Bundesligi.

Kerk w kwietniu tego roku skończył 29 lat. W przeszłości dane mu było zagrać 24 mecze w młodzieżowych reprezentacjach Niemiec, w których zdobył 10 goli. W seniorskiej piłce nie było już jednak tak dobrze. Niemiec ani razu nie zmienił klubu za kwotę większą niż 500 tysięcy euro, bardzo często będąc zmiennikiem w reprezentowanych klubach.

Nie inaczej było w sezonie 2022/2023, gdy skrzydłowy lub ofensywny pomocnik bronił barw Hannoveru 96. W sumie w 2. Bundeslidze udało mu się piętnastokrotnie zagrać, lecz w zdecydowanej większości przypadków były to wejścia z ławki rezerwowych. Także z tego powodu jego liczby nie zachwycają. Kerk zdobył zaledwie jednego gola i nie zanotował żadnej asysty przez 520 minut.

Nie tylko Widzew. Są inni chętni na Kerka

Choć dla samego piłkarza dołączenie do Widzewa Łódź mogłoby być bardzo dobrym pomysłem, nie jest jeszcze pewne, czy tak się stanie. Ekstraklasowicze muszą bowiem walczyć o piłkarza z kilkoma innymi klubami. Zainteresowane usługami Kerka są bowiem zarówno kluby 2. Bundesligi, jak i kilka innych  zespołów z Europy Wschodniej. 

Więcej o: