Kylian Mbappe od dłuższego czasu jest łączony z Realem Madryt. W przeszłości niewiele brakowało do sfinalizowania transakcji. "Królewscy" będą latem myśleli ponownie o sprowadzeniu Francuza z Paris Saint-Germain. Według "Relevo" Mbappe ma być numerem jeden na liście życzeń Florentino Pereza i Carlo Ancelottiego.
Jeśli chodzi o klasowych napastników, którzy mogą być celami transferowymi gigantów, zagraniczne media wymieniają trzy nazwiska - Randal Kolo Muani, Harry Kane i Victor Osimhen. Za każdego z tej trójki trzeba będzie dać ok. 100 mln euro, ale Aurelio De Laurentis, właściciel Napoli, ma żądać za Nigeryjczyka nawet 150 mln euro.
W kontekście Realu najczęściej padało nazwisko Kane'a, ale także Kaia Havertza, którego dałoby się łatwo wyciągnąć z Chelsea. "Relevo" sugeruje, że Real postawi na Kyliana Mbappe. To będzie kolejna próba wyciągnięcia Francuza z PSG. Co prawda ostatnio przedłużył kontrakt z paryżanami o do końca czerwca 2025 r., ale to dla władz "Los Blancos" ma nie stanowić żadnej przeszkody.
Decyzja o tym, żeby powalczyć o Mbappe, zapadła na ostatnim spotkaniu Pereza z Ancelottim i Jose Angelem Sanchezem.
"W klubie jest coś więcej niż tylko przeczucie, że Mbappe nie przedłuży kolejny raz kontraktu z PSG. Jego szanse na wygranie Ligi Mistrzów w Paryżu maleją. Frustracja piłkarza działa na korzyść Realu. W Madrycie zdają sobie z tego sprawę. Mbappe ponownie jest celem, a nie życzeniem czy marzeniem" - czytamy na łamach "Relevo".
Mbappe miałby być nowym liderem Realu Madryt i stworzyć zabójczy tercet ofensywny z Viniciusem Juniorem i Rodrygo. Zastąpiłby Karima Benzemę, który w ostatnim czasie jest kuszony przez Saudyjczyków bardzo wysokim kontraktem. Według ostatnich doniesień jest bardzo prawdopodobne, że Francuz opuści Madryt wraz z końcem sezonu.
Transfermarkt wycenia Kyliana Mbappe na 180 mln euro.