Już od kilku tygodni jest całkowicie pewne, że Leo Messi po dwóch latach opuści Paris Saint-Germain. Argentyńska gwiazda może trafić do jednego z dwóch klubów o niego walczących, FC Barcelony lub saudyjskiego Al-Hilal. Choć wydaje się, że ze sportowego punktu widzenia lepszą opcją dla doświadczonego piłkarza byłby powrót do Hiszpanii, władze klubu z Rijadu się nie poddają i oferują mu kosmiczne pieniądze.
Gdy Messi dołączał do zespołu PSG latem 2021 roku, mało kto spodziewał się, że jego przygoda z klubem skończy się w ten sposób. Argentyńczyk miał francuskiemu zespołowi dać dodatkową moc w ofensywie, która będzie kluczowa dla walki o najważniejsze tytuły w Europie. Niestety dla piłkarza i kibiców paryskiej drużyny, walka w Lidze Mistrzów dwukrotnie okazała się przegrana, co skończyło się gwizdami i buczeniem trybun na widok Argentyńczyka.
O tym, że Messi wyprowadzi się z Paryża latem 2023 roku, wiadome było od kilku tygodni. Choć jeszcze zimą zawodnik miał być dogadany z władzami klubu, wydarzenia z rundy wiosennej okazały się kluczowe dla jego przyszłości. Gdy tylko pojawiły się informacje dotyczące przyszłości piłkarza, natychmiastowo zgłosiła się do niego FC Barcelona, która robi wszystko, by umożliwić mu podpisanie lukratywnego kontraktu.
Mimo szczerych chęci i walki o fundusze pozwalające na ściągnięcie 35-letniej gwiazdy finansowo FC Barcelona zdecydowanie przegrywa z saudyjskim Al-Hilal. Według informacji portalu footmercato.net zespół z Rijadu jest w stanie zagwarantować piłkarzowi kontrakt dwukrotnie wyższy od tego, jaki w Al Nassr otrzymał Cristiano Ronaldo.
Trzecia drużyna obecnego sezonu ligi saudyjskiej jest w stanie piłkarzowi zagwarantować kontrakt opiewający na 600 milionów euro rocznie, co przy proponowanym dwuletnim kontrakcie pozwoliłoby zawodnikowi zarobić ponad miliard euro. Taką ofertę - według mediów - już zaakceptował ojciec Messiego. Podpisanie umowy przez argentyńskiego piłkarza byłoby bezprecedensowym wydarzeniem.
Na kontrakcie bardzo dużo zarobiliby też ojciec i brat Messiego, odpowiadający za negocjacje. Ich prowizje także byłyby rekordowe i nieosiągalne dla nikogo innego w piłkarskim środowisku. Szacuje się, że Al-Hilal na całej transakcji mógłby wydać ponad 1,5 miliarda euro. FC Barcelony na takie wydatki po prostu nie stać.
Więcej informacji na temat przyszłości Leo Messiego z pewnością pojawi się w czerwcu. Wówczas wszelkie negocjacje powinny zbliżać się ku końcowi.