Krzysztof Piątek w ostatnim czasie nie prezentuje najlepszej formy. Potwierdzają to jego liczby z tego sezonu. W 31 spotkaniach w barwach Salernitany zdobył jedynie cztery bramki i zanotował 5 asyst. Mimo to polski napastnik, który kilka lat temu zachwycał na boiskach Serie A w barwach Genui czy AC Milanu, nadal budzi spore zainteresowanie klubów z topowych lig.
Na początku maja w mediach pojawiły się informację, że Piątek od nowego sezonu mógłby zostać zawodnikiem Sportingu Lizbona. Według portugalskiego radia TSF 27-latek już od dawna jest w kręgu zainteresowań klubu. Tam miałby szansę odbudować formę dzięki częstym występom. Okazuje się, że Sporting to niejedyny klub z Półwyspu Iberyjskiego, który interesuje się polskim napastnikiem.
Piątek ma podobno także ofertę z La Liga, a konkretnie od katalońskiej Girony. Jako pierwszy doniesienia te przekazał niedawno Roberto Garcia Leon. "Girona przygotowuje ofertę dla Krzysztofa Piątka. Polak wróci latem do Herthy po wypożyczeniu w Salernitany, ale niemiecki klub byłby skłonny go sprzedać. Z moich informacji wynika, że Girona byłaby skłonna zapłacić około 6 mln euro" - napisał w mediach społecznościowych. Dodał również, że obie strony miały już osiągnąć wstępne porozumienie. Informacje dziennikarza potwierdził niemiecki "Bild".
Według medialnych doniesień pozyskanie polskiego napastnika ma być uzależnione od awansu Girony do europejskich pucharów. Zajęcie siódmego miejsca na koniec sezonu predysponuje dany zespół do występu w eliminacjach Ligi Konferencji Europy i właśnie to jest celem katalońskiego zespołu. Awans do rozgrywek wyższego szczebla jest już bowiem mało realny.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Jak na razie są to jedynie spekulacje. Pewnym jest natomiast, że Piątek od nowego sezonu będzie występował w innych barwach. Salernitana nie jest zainteresowana wykupem 27-latka. Macierzysty klub napastnika, czyli Hertha Berlin, po spadku z Bundesligi nie może sobie z kolei pozwolić na utrzymanie go w zespole ze względów finansowych.