Agent Cezary Kucharski wskazał swój największy sukces. Zaskoczył. Nie Lewandowski

- Nie będę mówił o Lewandowskim, bo niektórzy podważają moją rolę. Nie wiem, czy Krychowiak to nie był większy mój sukces. Pamiętam, że wszyscy w Polsce byli sceptyczni. Krychowiak zrobił furorę - stwierdził w ostatnim wywiadzie Cezary Kucharski.

Po zakończeniu kariery piłkarskiej Cezary Kucharski w 2006 r. został menedżerem piłkarskim, reprezentował interesy kilku polskich zawodników. Najbardziej kojarzony jest ze współpracy z Robertem Lewandowskim, ale w ostatnim wywiadzie nie wskazał poprowadzenia jego kariery i transferów z jego udziałem jako największego dokonania w swojej karierze agenta.

Zobacz wideo Adwokaci Cezarego Kucharskiego: Uważamy, że nasz klient nie ma nic do ukrycia

Kucharski wskazał swój sukces w karierze agenta. To nie jest Lewandowski

Cezary Kucharski współpracował też m.in. z Jakubem Koseckim, Rafałem Wolskim i Michałem Kucharczykiem, pomagał przy transferach innych polskich piłkarzy. Miał swój udział przy transferze Grzegorza Krychowiaka do Sevilli w 2014 r. Uważa, że przekonanie władz klubu z Andaluzji do kupna Polaka było ogromnym sukcesem. Tym bardziej że na papierze Krychowiak nie pasował do technicznego stylu gry, jaki preferowały hiszpańskie kluby.

Co może wydawać się zaskakujące, pominął transfery Roberta Lewandowskiego do Lecha Poznań, Borussii Dortmund i Bayernu Monachium. Stwierdził, że są osoby, które wątpią w to, że miał wpływ na zmiany klubów przez napastnika.

- Nie będę mówił o Lewandowskim, bo niektórzy podważają moją rolę, ale wydaje mi się, że takim sukcesem, z którego też bardzo się cieszę, było to, że wspólnie z moimi kolegami umieściłem Grześka Krychowiaka w Sevilli. Przekonałem Monchiego (ówczesnego dyrektora sportowego Sevilli - przyp. red.) do tego, żeby kupił z Francji Krychowiaka - powiedział Kucharski w wywiadzie z na kanale Cioną po oczach.

Kucharski opowiedział, że to były długie rozmowy, ale zakończyły się one pomyślnie. Krychowiak zdecydowanie się odwdzięczył za szansę, jaką dostał od trenera Unaia Emery'ego. Miał swój wkład w dwa triumfy w Lidze Europy, a w 2015 w finale na PGE Narodowym zdobył bramkę. W pełni wykorzystał swoje atuty przez dwa lata spędzone na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan. Potem Sevilla zarobiła na nim 27,5 mln euro, sprzedając Polaka do PSG.

- Pamiętam godzinne rozmowy z Monchim. Krychowiak w tej Sevilli dwa razy z rzędy zdobył Ligę Europy, raz w Warszawie. Był to jego duży sukces, w który, pamiętam, nikt nie wierzył. Że jak, Krychowiak, takie "drewno"? W sensie, że nie pasował do piłki hiszpańskiej, jeśli chodzi o technikę i podejmowanie szybkich decyzji. Natomiast miał energię, której Monchi potrzebował o Sevilli. Potrafił w grę w defensywie, rozbijanie przeciwników, siłę. Spełnił się. Świetny biznes zrobiła Sevilla na Krychowiaku - mówił.

Później stwierdził, że być może transfer Krychowiaka do Hiszpanii był lepszy niż wszystkie z udziałem Lewandowskiego. - Nie wiem, czy Krychowiak to nie był większy mój sukces. Pamiętam, że wszyscy w Polsce byli sceptyczni. Grzegorz Lato mówił: "Gdzie Krychowiak, do Sevilli?!". Wojciech Kowalczyk się nabijał, że z ławki nie wstanie. Krychowiak zrobił furorę - podsumował.

Więcej o: