W niedzielnym meczu 32. kolejki Eredivise piłkarze Feyenoordu pokonali u siebie 3:0 G.A. Eagles. Było to 24 zwycięstwo zespołu, w którym występuje Sebastian Szymański. Wygrana ta miała jednak wyjątkowe znaczenie, bowiem zapewniła piłkarzom Arne Slota mistrzostwo Holandii na dwie kolejki przed końcem sezonu.
W poniedziałek zawodnicy wraz z kibicami świętowali sukces drużyny. Oficjalna feta odbyła się pod ratuszem w Rotterdamie. Tłumy fanów z ogromnym entuzjazmem powitały zawodników Feyenoordu, którzy po raz ostatni mistrzostwo kraju wywalczyli w 2017 roku.
Radości z zapewnionego trofeum nie kryli również piłkarze, którzy pojawili się w południe na balkonie ratusza. Nie zabrakło tradycyjnych przyśpiewek, z którymi nadspodziewanie dobrze radził sobie Sebastian Szymański. Polak w pewnym momencie otrzymał mikrofon i zamienił się w wodzireja, nadając ton chórowi kibiców. Pomocnik zaprezentował przy okazji dobrą znajomość języka niderlandzkiego.
Umiejętności wokalne reprezentanta Polski nie znalazły uznania u komentatora ESPN, o czym świadczy jego ironiczna wypowiedź na nagraniu z tej sytuacji. - Czy Szymański mógłby się już napić małego polskiego piwa - stwierdził.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Szymański jest ważnym ogniwem zespołu z Rotterdamu. Pomocnik w tym sezonie zaprezentował się w 27 spotkaniach, w których spędził na boisku 1815 minut. W tym czasie strzelił dziewięć bramek i zanotował cztery asysty. Polak ma też za sobą udane występy w Lidze Europy, w której Feyenoord awansował do ćwierćfinału. W dziewięciu spotkaniach raz wpisał się na listę strzelców i popisał się trzema asystami.
Na dwie kolejki przed końcem sezonu Feyenoord ma na koncie 79 punktów. Drugie miejsce zajmuje PSV, które traci do liderów 8 punktów (71 pkt). Podium uzupełnia Alkmaar (64 pkt).