Cristiano Ronaldo i Georgina Rodriguez udany związek tworzą od 2016 r. Hiszpańskie i portugalskie media wyszły jednak z założenia, że każda miłość kiedyś się kończy i zaczęły sugerować, że para jest bliska zerwania. Atmosfera wokół piłkarza i jego wybranki zrobiła się na tyle gorąca, że sami zainteresowani musieli zareagować.
Zdaniem portalów plotkarskich Cristiano Ronaldo odkąd przeprowadził się do Arabii Saudyjskiej, ciągle kłóci się ze swoją partnerką. Co ciekawe parę miały poróżnić... pieniądze, choć 38-latkowi z pewnością ich nie brakuje. Jego kontrakt z Al-Nassr opiewa na 200 mln euro rocznie, a Portugalczyk niedawno wrócił na szczyt listy najlepiej opłacanych sportowców świata wg "Forbesa". O co więc poszło? Media sugerują, że Ronaldo ma żal do Georginy, że całe dnie spędza w centrach handlowych i wydaje zbyt dużo na niepotrzebne zachcianki.
Co na to sami zainteresowani? Od razu ostro tym doniesieniom zaprzeczyli. "Zazdrosny wymyśla plotkę, plotka się rozsiewa, idiota w nią wierzy"- tak całą sytuację skomentowała argentyńska modelka na swoim InstaStories. Piłkarz również nie zamierzał milczeć w tej sprawie. Dlatego zamieścił na Instagramie zdjęcie z romantycznej kolacji. Gorący pocałunek Ronaldo miał przekonać wszystkich niedowiarków. Malkontenci mogli jednak przyczepić się do jego niewyraźnej miny.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
W końcu sprawę załatwiła matka zawodnika. Dolores Aveiro bez ogródek wypaliła, co o tym myśli w kierunku portugalskich dziennikarzy podczas otwarcia sklepu na rodzinnej Maderze. - To wszystko kłamstwa. Każda para się kłóci, a to, co zostało napisane, to kłamstwo - ucięła temat kobieta.