Komu kibicuje król Karol III? Dostał bilety VIP. Ulubiony klub ma dla niego kolejną niespodziankę

Kacper Sosnowski
Kiedy cały świat oglądał koronację Karola III na monarchę Wielkiej Brytanii, kibice zastanawiali się, komu kibicuje 74-latek? Otóż Karol III ma swą ukochaną drużynę, która też włącza się w obchody wielkiego święta. To nie powinno nikogo dziwić, bo piłka nożna jest mocno wpisana w królewską historię.

Manchester United, a może jednak jakaś ekipa z jego rodzinnego miasta: Chelsea lub Arsenal? Nic z tych rzeczy. Ulubiony klub Karola III nie gra obecnie w Premier League. To jednak zmieni się od przyszłego sezonu, bo FC Burnley, którego dekadę temu fanem został Karol III, stanęło na wysokości zadania i koronacyjne święto poprzedziło powrotem do piłkarskiej elity.

Zobacz wideo "Sędzia wróg" - miniserial o patologiach w niższych ligach. Premiera 8 maja na Sport.pl

William na treningu Aston Villi

Wybór FC Burnley nie jest oczywisty, tym bardziej że sympatie rodziny królewskiej rozkładały się różnie. Urodzona w Londynie królowa Elżbieta II kibicowała dwóm klubom - Arsenalowi i West Hamowi. Temu drugiemu przez podziw dla byłego trenera zespołu i selekcjonera Anglii Rona Greenwooda.

Było to łatwiej zrozumieć, bo obie te drużyny pochodzą z Londynu. Książę William kibicował już jednak występującej w Birmingham Aston Villi. To on jest najbardziej aktywnym kibicem piłkarskim, bo futbolem interesował się od dziecka. Jak przyznał kilka lat temu w rozmowie z BBC "chciałem kibicować zespołowi, który był bardziej w środku tabeli, który mógłby dać mi więcej emocjonalnych wzlotów i upadków". To dlatego wybrał Aston Villę, która jak zaznaczał, miała też wspaniałą historię. William chodził na mecze swego klubu, był gościem honorowym, gdy otwierano nowy klubowy obiekt, a ostatnio pojawił się też na treningu Aston Villi, by wesprzeć ich przed ważnym ligowym meczem. Porozmawiał z piłkarzami drużyny oraz pożartował z trenerem Unaiem Emerym. William jest też honorowym szefem Angielskiej Federacji Piłkarskiej. Zwyczaj symbolicznego umieszczania w jej strukturach członka rodziny królewskiej sięga roku 1939.

Karol III na stadionie Turf Moor. Klubowa koszulka i bilety VIP

Król Karol III nie jest tak wielkim fanem futbolu jak jego syn i raczej nie chodzi na mecze, ale od nieco ponad dekady ma swoją ulubioną drużynę. Pomógł w tym przypadek. FC Burnley gra swoje mecze w mieście Burnley w hrabstwie Lancashire, do którego często udawał się ówczesny Książę Kornwalii.

- W Burnley działa konsorcjum moich organizacji charytatywnych, w tym British Asian Trust - relacjonował w 2012 roku. Działania charytatywne i współpraca z lokalnymi partnerami zaprowadziły go w końcu na stadion Turf Moor, na którym rozgrywa swoje mecze miejscowy klub. Dlaczego został jego fanem?

- Burnley przechodziło wtedy przez bardzo trudne czasy, a ja wraz z różnymi organizacjami charytatywnymi staram się pomagać i podnosić poczucie własnej wartości akurat w tej części świata - opowiadał przed laty ówczesny książę Karol. Te trudne czasy to była wówczas gra o utrzymanie w Championship, czyli drugim poziomie rozgrywkowym w Anglii. Dwa lat po tym jak Karol III zadeklarował sympatię do FC Burnley drużyna nabrała mocy i awansowała do piłkarskiej elity. Niestety dla obecnego monarchy Wielkiej Brytanii tylko na rok, gdzie grała do dziś. Grała, bo w kwietniu tego roku, na kilka tygodni przed koronacją Karola III, ekipa z Birmingham znów zapewniła sobie awans do Premier League i to z pierwszego miejsca!

W klubowych gablotach obecnie z dumą odkurzono zdjęcia Karola III, który podczas wizyty w siedzibie klubu, otrzymał własną replikę koszulki z numerem "jeden" i napisem "HRH" nadrukowanym na plecach. HRH to skrót od zwrotu "Jego Królewska Wysokość". Klub podarował mu też karnet VIP na sezon, z którego Karol III kilka razy skorzystał. Trudno powiedzieć, czy przypadkiem było to, że Karol III podczas tamtej wizyty miał na sobie nawet krawat w barwach klubu?

FC Burnley koronację Karola III wykorzystało, by przypomnieć, kto jest najbardziej znanym fanem klubu. Przesłało królowi i całej rodzinie królewskiej gratulacje na Twitterze. Ogłosiło też, że z okazji święta przygotowało kilka specjalnych akcji przed poniedziałkowym meczem przeciwko Cardiff. Jedną z nich ma być uroczyście odśpiewany z kibicami hymn narodowy. Jeśli Burnley wygra, przekroczy 100 punktów w ligowej tabeli, co przez niemal ostatnią dekadę nie zdarzyło się nikomu.

Burnley rozpoczęło tradycję

Z FC Burnley związana jest jeszcze jedna ważna dla brytyjskiej monarchii i tamtejszego futbolu historia. Otóż mecz tej drużyny w finale Pucharu Anglii w 1914 roku przeciwko Liverpoolowi, zapoczątkował tradycję udziału członka rodziny królewskiej w finale krajowego pucharu. Królewski wątek znów okazał się wówczas szczęśliwy dla Burnley, bo zespół ten pokonał wtedy "The Reds" i zdobył Puchar Anglii. Jedyny do dziś, który jest najważniejszym trofeum w historii klubu. Motywacja do zdobycia kolejnego będzie teraz większa niż kiedykolwiek.

Karol, najstarszy syn Elżbiety II, został po jej śmierci koronowany nowym królem Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Uroczystość transmitowana na cały świat odbyła się w sobotę w Londynie. Karol został najstarszym monarchą, jaki kiedykolwiek wstępował na brytyjski i angielski tron.

Więcej o: