Manchester United, a może jednak jakaś ekipa z jego rodzinnego miasta: Chelsea lub Arsenal? Nic z tych rzeczy. Ulubiony klub Karola III nie gra obecnie w Premier League. To jednak zmieni się od przyszłego sezonu, bo FC Burnley, którego dekadę temu fanem został Karol III, stanęło na wysokości zadania i koronacyjne święto poprzedziło powrotem do piłkarskiej elity.
Wybór FC Burnley nie jest oczywisty, tym bardziej że sympatie rodziny królewskiej rozkładały się różnie. Urodzona w Londynie królowa Elżbieta II kibicowała dwóm klubom - Arsenalowi i West Hamowi. Temu drugiemu przez podziw dla byłego trenera zespołu i selekcjonera Anglii Rona Greenwooda.
Było to łatwiej zrozumieć, bo obie te drużyny pochodzą z Londynu. Książę William kibicował już jednak występującej w Birmingham Aston Villi. To on jest najbardziej aktywnym kibicem piłkarskim, bo futbolem interesował się od dziecka. Jak przyznał kilka lat temu w rozmowie z BBC "chciałem kibicować zespołowi, który był bardziej w środku tabeli, który mógłby dać mi więcej emocjonalnych wzlotów i upadków". To dlatego wybrał Aston Villę, która jak zaznaczał, miała też wspaniałą historię. William chodził na mecze swego klubu, był gościem honorowym, gdy otwierano nowy klubowy obiekt, a ostatnio pojawił się też na treningu Aston Villi, by wesprzeć ich przed ważnym ligowym meczem. Porozmawiał z piłkarzami drużyny oraz pożartował z trenerem Unaiem Emerym. William jest też honorowym szefem Angielskiej Federacji Piłkarskiej. Zwyczaj symbolicznego umieszczania w jej strukturach członka rodziny królewskiej sięga roku 1939.
Król Karol III nie jest tak wielkim fanem futbolu jak jego syn i raczej nie chodzi na mecze, ale od nieco ponad dekady ma swoją ulubioną drużynę. Pomógł w tym przypadek. FC Burnley gra swoje mecze w mieście Burnley w hrabstwie Lancashire, do którego często udawał się ówczesny Książę Kornwalii.
- W Burnley działa konsorcjum moich organizacji charytatywnych, w tym British Asian Trust - relacjonował w 2012 roku. Działania charytatywne i współpraca z lokalnymi partnerami zaprowadziły go w końcu na stadion Turf Moor, na którym rozgrywa swoje mecze miejscowy klub. Dlaczego został jego fanem?
- Burnley przechodziło wtedy przez bardzo trudne czasy, a ja wraz z różnymi organizacjami charytatywnymi staram się pomagać i podnosić poczucie własnej wartości akurat w tej części świata - opowiadał przed laty ówczesny książę Karol. Te trudne czasy to była wówczas gra o utrzymanie w Championship, czyli drugim poziomie rozgrywkowym w Anglii. Dwa lat po tym jak Karol III zadeklarował sympatię do FC Burnley drużyna nabrała mocy i awansowała do piłkarskiej elity. Niestety dla obecnego monarchy Wielkiej Brytanii tylko na rok, gdzie grała do dziś. Grała, bo w kwietniu tego roku, na kilka tygodni przed koronacją Karola III, ekipa z Birmingham znów zapewniła sobie awans do Premier League i to z pierwszego miejsca!
W klubowych gablotach obecnie z dumą odkurzono zdjęcia Karola III, który podczas wizyty w siedzibie klubu, otrzymał własną replikę koszulki z numerem "jeden" i napisem "HRH" nadrukowanym na plecach. HRH to skrót od zwrotu "Jego Królewska Wysokość". Klub podarował mu też karnet VIP na sezon, z którego Karol III kilka razy skorzystał. Trudno powiedzieć, czy przypadkiem było to, że Karol III podczas tamtej wizyty miał na sobie nawet krawat w barwach klubu?
FC Burnley koronację Karola III wykorzystało, by przypomnieć, kto jest najbardziej znanym fanem klubu. Przesłało królowi i całej rodzinie królewskiej gratulacje na Twitterze. Ogłosiło też, że z okazji święta przygotowało kilka specjalnych akcji przed poniedziałkowym meczem przeciwko Cardiff. Jedną z nich ma być uroczyście odśpiewany z kibicami hymn narodowy. Jeśli Burnley wygra, przekroczy 100 punktów w ligowej tabeli, co przez niemal ostatnią dekadę nie zdarzyło się nikomu.
Z FC Burnley związana jest jeszcze jedna ważna dla brytyjskiej monarchii i tamtejszego futbolu historia. Otóż mecz tej drużyny w finale Pucharu Anglii w 1914 roku przeciwko Liverpoolowi, zapoczątkował tradycję udziału członka rodziny królewskiej w finale krajowego pucharu. Królewski wątek znów okazał się wówczas szczęśliwy dla Burnley, bo zespół ten pokonał wtedy "The Reds" i zdobył Puchar Anglii. Jedyny do dziś, który jest najważniejszym trofeum w historii klubu. Motywacja do zdobycia kolejnego będzie teraz większa niż kiedykolwiek.
Karol, najstarszy syn Elżbiety II, został po jej śmierci koronowany nowym królem Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Uroczystość transmitowana na cały świat odbyła się w sobotę w Londynie. Karol został najstarszym monarchą, jaki kiedykolwiek wstępował na brytyjski i angielski tron.