Choć poza sezonem 2022/2023 Lech Poznań nie był klubem, który robiłby furorę w europejskich pucharach, dokonania kibiców "Kolejorza" są znane w całej Europie. Najlepiej świadczy o tym fakt popularności zabawy na trybunach nazywanej "The Poznań", którą kopiuje coraz większa rzesza fanów na starym kontynencie.
Patrząc na stadion przy ul. Bułgarskiej, w ostatnich tygodniach widok "The Poznań" kibicom kojarzy się przede wszystkim z zabawą kibiców podczas domowego meczu Ligi Konferencji Europy z Fiorentiną. Wówczas cały stadion obrócił się plecami do boiska i zaczął skakać w dwudziestej minucie meczu. To spowodowało, że zdecydowana większość kibiców nie widziała wyrównującego gola Kristoffera Velde.
Jednocześnie w ten sposób Lechici przypomnieli o sobie na międzynarodowej arenie. Ich popularna zabawa, wykorzystana na co dzień przez fanów Manchesteru City, znów stała się bardzo popularna. Świadczą o tym także obrazki z jednego z ostatnich spotkań La Liga.
W trakcie wtorkowego meczu Realu Sociedad z Realem Madryt, sympatycy gospodarzy postanowili się zabawić dokładnie tak samo, jak poznańska publiczność. W drugiej połowie spotkania praktycznie cały Estadio Anoeta rozpoczął zabawę, co nie umknęło uwadze realizatora i komentatorów spotkania, którzy doskonale wiedzieli, skąd pochodzi stadionowa rozrywka.
Przypomnijmy, że we wtorkowym meczu drużyna z San Sebastian okazała się lesza od "Królewskich" i wygrała 2:0. Jest to doskonała informacja dla FC Barcelony, która już w następnej kolejce La Liga może zapewnić sobie mistrzostwo Hiszpanii.