• Link został skopiowany

Nowe informacje ws. Alvesa. Wyciekły zeznania. "Byłem wspólnikiem pragnień"

Dani Alves już po raz czwarty zmienił zeznania w sprawie oskarżeń o gwałt. Tym razem Brazylijczyk twierdzi, że współżył z ofiarą za obopólną zgodą. Do transkrypcji jego wypowiedzi dotarli dziennikarze Cadena SER. - Byłem po prostu wspólnikiem pragnień, które mieliśmy - powiedział.
Dani Alves
Fot. Andre Penner AP

Dani Alves od kilku miesięcy przebywa w więzieniu. Piłkarz jest oskarżony o zgwałcenie 23-letniej kobiety. Do zdarzenia miało dojść 30 grudnia ubiegłego roku w jednym z nocnych klubów w Barcelonie. Brazylijczyk początkowo nie przyznawał się do zarzucanych mu czynów i podkreślał nawet, że nie zna ofiary. Aż czterokrotnie zmieniał zeznania i ostatecznie stwierdził, że do stosunku doszło, ale za obopólną zgodą. Wyjaśnił, że pierwotnie kłamał, ponieważ obawiał się, że jego żona od niego odejdzie. Kłamstwo jednak nie uratowało ich związku, a partnerka niedawno poinformowała o rozstaniu.

Zobacz wideo Leszek Ojrzyński ujawnia: Za luty złotówki nie dostałem

Dziennikarze ujawniają zeznania Daniego Alvesa. "Na nic nie nalegaliśmy"

Dani Alves przedstawił ostateczną wersję wydarzeń podczas przesłuchania, które miało miejsce 17 kwietnia. Do pełnej transkrypcji wypowiedzi piłkarza dotarli dziennikarze Cadena SER. - Te dziewczyny przyszły do naszego prywatnego pokoju, ale na nic nie nalegaliśmy. Zauważyłem, jak tańczy i się do mnie zbliża. Powiedziałem jej, żebyśmy przenieśli się do łazienki. Ona się zgodziła. Powiedziałem jej, że pójdę pierwszy i że zaczekam na nią w środku - powiedział piłkarz

Jego zeznania znacząco różnią się od tych przedstawionych przez ofiarę. Zdaniem Brazylijczyka oboje całowali się i uprawiali seks. Na koniec zawodnik powiedział, że pierwszy wyjdzie z łazienki i poprosił, żeby poczekała kilka minut. To miało rozzłościć kobietę i z tego powodu miała oskarżyć go o gwałt. - Gdybym ją zobaczył przy wyjściu, zatrzymałbym ją, żeby zapytać, co się z nią stało, bo do tego czasu wszystko było w porządku. Byłem po prostu wspólnikiem pragnień, które mieliśmy - dodał. 

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Proces Daniego Alvesa ma ruszyć jeszcze w tym roku, a prokuratura zebrała już większość dowodów w tej sprawie. Piłkarzowi grozi od czterech do 12 lat pozbawienia wolności. Ponadto Brazylijczyk jest oskarżany również o udział w przemycie papierosów.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: