Reprezentant Polski bezlitosny dla Koseckiego. "Przestańcie mu robić krzywdę"

O Jakubie Koseckim jest w ostatnim czasie głośno, a to za sprawą jego wypowiedzi w mediach. Spotkały się one z mieszanymi reakcjami, głos w tej sprawie zabrał także Kamil Grabara, bramkarz reprezentacji Polski. Jego zdaniem Kosecki w ten sposób może narobić sobie kłopotów.

Kamil Grabara w przeszłości często zabierał głos na Twitterze, gdzie wypowiadał się na temat wydarzeń ze świata piłki nożnej. Z czasem ograniczył swoją aktywność, ale nadal raz na jakiś czas zabiera głos na temat aktualnych spraw. Nierzadko wywołuje przy tym kontrowersje.

Zobacz wideo Kibole grożą, przełomowe informacje! Co z wielkim finałem Pucharu Polski?

Kamil Grabara skomentował wypowiedzi Jakuba Koseckiego

W ostatnim czasie w mediach chętnie udziela się Jakub Kosecki. Najpierw gościł w podkaście "W cieniu sportu", gdzie wyraził stanowczą opinię na temat poziomu wielu zawodników w ekstraklasie. Następnie pojawił się w programie Kanału Sportowego, gdzie między innymi odniósł się do negatywnych komentarzy pod jego adresem. - Ludzie hejtujący w sieci to są mentalne zera. Dla mnie to są leszcze. Wyślij takich pięciu anonimowych ze mną na bezludną wyspę, to po miesiącu ja będę leżał, a oni mi będą robić masaż - powiedział.

Fragmenty z programu z udziałem 32-latka zostały wrzucone do mediów społecznościowych. Jeden z nich skomentował Grabara, który zaapelował o to, aby więcej ich nie publikować, co wyjdzie Koseckiemu na dobre. "Nie róbcie mu już krzywdy, przestańcie wrzucać te filmiki" - napisał.

Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Wcześniej do wypowiedzi Jakuba Koseckiego odniósł się także jego ojciec Roman Kosecki. Bronił on syna i przekonywał, że cały czas mógłby on grać w ekstraklasie. - Prawda jest taka, że połowa obcokrajowców, którzy grają obecnie w polskiej lidze, mogłaby Kubie buty czyścić. To mierni gracze - stwierdził.

Niedawno Grabara doczekał się odpowiedzi od Rafała Gikiewicza. Dwa lata temu negatywnie ocenił jego zachowanie i powiedział, że mógłby "dać mu w tubę". -Trudno mi to skomentować. Widocznie chłopak ma dobre ubezpieczenie, skoro tak mówi. Ja na pewno ludzi nie biję - odpowiedział bramkarz Augsburga.

Więcej o: