Sensacyjny finalista LM U19. "W odróżnieniu od Niemiec odrębność nie jest problemem"

- Nawet młodzi zawodnicy uwielbiają mierzyć się z wyzwaniami bardziej niż cokolwiek innego - napisał w mediach społecznościowych trener Martin Rafelt, podsumowując ogromny sukces młodzieżowej drużyny Hajduka Split, która zagra w finale Ligi Mistrzów U19.

Choć najlepsi młodzi piłkarze poszczególnych europejskich potęg często są włączani do pierwszych zespołów, dla zdecydowanej większości przedstawicieli młodego pokolenia doskonałą szansą na pokazanie się szerszej publiczności jest UEFA Youth League. W niej w sezonie 2022/2023 doskonale radzi sobie Hajduk Split, który w finale zmierzy się z drużyną AZ Alkmaar.

Zobacz wideo Kibole grożą, przełomowe informacje! Co z wielkim finałem Pucharu Polski?

Wielki sukces z ogromnymi podstawami

O tym, że drużyna Hajduka Split może poszczycić się doskonałym szkoleniem wiadomo od dawna. Mało kto jednak spodziewał się, że w sezonie 2022/2023 chorwacki zespół U-19 zdoła dojść aż do finału młodzieżowej Ligi Mistrzów, po drodze pokonując takie marki jak Manchester City, Borussia Dortmund czy AC Milan.

Po nieoczekiwanym zwycięstwie nad drużyną "Rossonerich" w Genewie nieco więcej o Hajduku opowiedzieć postanowił były asystent trenera tamtejszej młodzieżówki, Niemiec Martin Rafelt. Według niego w doskonałym wyniku młodych piłkarzy Hajduka Split nie ma żadnego przypadku, a młodzi piłkarze z Chorwacji mają w sobie wiele cech, których mogliby im zazdrościć rówieśnicy z innych krajów.

Indywidualizm i pewność siebie

Pierwszą z zauważonych cech piłkarzy z Chorwacji przez Rafelta było wysokie wyszkolenie techniczne i niezwykła pewność siebie. W tym przypadku jednak niewiele zależało od klubu, który szkolił danego zawodnika. W młodych piłkarzach z Bałkanów widać bowiem południowy temperament oraz swobodę w operowaniu piłką wyciągniętą rodem z podwórkowego futbolu.

- Chorwacja ma niesamowitą piłkarską kulturę, która tłumaczy ich doskonałą postawę na arenie międzynarodowej. Przede wszystkim umiejętności indywidualne i indywidualizm sam w sobie są niezwykle doceniane. W odróżnieniu od Niemiec nikt nie narzeka na zawodników, którzy nieco odłączają się od grupy i potrafią być inni. Odrębność nie jest problemem. Oprócz tego Chorwaci rywalizację mają we krwi. Trash-talk jest czymś naturalnym. Nawet młodzi zawodnicy uwielbiają mierzyć się z wyzwaniami bardziej niż cokolwiek innego. To widać w meczach z mocnymi rywalami. Nikt nie myśli o tym, by jak najniżej przegrać. Ci chłopcy bardziej mówią sobie w głowie "no chodźcie, pokażcie, co potraficie i zweryfikujemy, czy faktycznie jesteście tacy dobrzy" - napisał Rafelt w mediach społecznościowych.

Ryzyko i zaangażowanie to część gry

W parze z chorwacką mentalnością idzie także bezpośrednie podejście do futbolu. W kraju Luki Modricia należy zarówno być doskonałym technicznie, jak i potrafić walczyć fizycznie. Bez tego nikt nie ma szans się przebić. Zawodnicy muszą też być silni psychicznie, gdyż każdy będzie od nich wymagał podejmowania trudnych decyzji i radzenia sobie pod presją.

- Chorwacki futbol ma swoją specyfikę. Nie wystarczy być świetnym technikiem, bo zaraz obrońcy czy pomocnicy zmiotą cię z boiska swoją fizycznością. Tam musisz być świetny zarówno z piłką przy nodze, jak i walcząc bark w bark. Niesamowite jest też podejście do ryzyka i autonomii poszczególnych piłkarzy. W Niemczech mówi się "nie ryzykuj starty piłki". W Chorwacji po prostu "Nie strać piłki". To twój interes, by tak się nie stało i każdy musi udowodnić swoimi umiejętnościami, że jest w stanie poradzić sobie z podwojeniem, wyjść spod pressingu czy poszukać podania, które otworzy którąś ze stref - dodał Rafelt.

Kwestie taktyczne

W piłce nożnej, poza techniką i mentalnością, bardzo ważna jest także taktyka, której w Chorwacji uczy się już najmłodszych. Według byłego trenera młodzieżówki Hajduka każda z drużyn akademii wprowadza swoich zawodników w przeróżne systemy, które jednocześnie pozwalają im być na boisku sobą i umożliwiać uwypuklanie swoich największych atutów.

- Kiedy patrzę na obecny zespół U-19 Hajduka, widzę wiele systemów, przy których sam pracowałem. Gdy przyszedłem do klubu, stwierdziliśmy, że zespoły U-19 i U-21 powinny zacząć grać asymetrycznie, podobnie jak Włosi na Euro 2021. Po kilku spotkaniach z pozostałymi trenerami wymieniliśmy się pomysłami i po kilku dniach każdy z zespołów w akademii wykorzystywał wymyślone przez nas systemy. Jednocześnie jednak ważne jest, by zawodnikom zostawić dużą autonomię. To oni mają wiedzieć, gdzie podać, gdzie znaleźć przestrzeń, do kogo posłać prostopadłe podanie. Jak widać przynosi to efekty - napisał Rafelt.

Finałowe spotkanie UEFA Youth League zostanie rozegrane już w najbliższy poniedziałek 24 kwietnia na stadionie w Genewie. Faworytem rywalizacji są piłkarze AZ Alkmaar, lecz z pewnością nikt nie spisuje na straty splickiego Hajduka.

Więcej o: