• Link został skopiowany

Barcelona wrzuciła zdjęcie Lewandowskiego i się zaczęło. Wypominają mu. Lawina docinek

FC Barcelona w swoich mediach społecznościowych opublikowała zdjęcie Roberta Lewandowskiego i film z jego udziałem. Nie byłoby w tym nic wyjątkowego, gdyby nie wyjątkowe ujęcie. Na fotografii Polak prezentuje się potężnie, jeśli chodzi o swoją sylwetkę. Na filmie wykonuje pompki. Kibicom się to spodobało, ale nie do końca i nie wszystkim.
Robert Lewandowski na treningach FC Barcelona
Twitter - @FCBarcelona

Aktywna obecność w mediach społecznościowych to obecnie obowiązek każdego topowego klubu. Barcelona doskonale o tym wie i w taki sposób prowadzi swoje konta w popularnych serwisach. Na Twitterze kataloński klub dodaje wiele zdjęć z Robertem Lewandowskim - jedno z ostatnich zyskało spory rozgłos. Wszystko za sprawą formy fizycznej Polaka ukazanej na fotografii.

Większość kibiców pozytywnie odniosła się do tego co zobaczyła. Na zdjęciu zarysowały się potężne mięśnie nóg i rąk "Lewego". Jego przygotowanie fizyczne jest znane od dawna, jeszcze zanim zaczął grać w Hiszpanii, stał się ogólnym wzorem sportowego prowadzenia się. Rzadko ludzie mają jednak okazję zobaczyć jego "potężne" muskuły w pełnej okazałości.

"Dobry Boże, to jest definicja umięśnienia", "Co za budowa" - brzmiały komentarze użytkowników będących pod sporym wrażeniem. Nie brakowało też drobnych uszczypliwości. "Niech te muskuły strzelą jakieś gole", "Od kiedy w Barcelonie stawiamy na mięśnie?". Niektórzy byli wręcz wściekli. "Mięśnie nie strzelają goli".

Lewandowski pręży muskuły i robi pompki. Fani docinają i złoszczą się

Zarządzający kontem Barcelony nie zrazili się i dodali także krótki film prezentujący inne fizyczne możliwości Lewandowskiego. Pokazano na nim, jak polski napastnik robi pompki. Ćwiczenie wykonuje, opierając się na pięściach. Tam także nie brakowało złośliwości. "Lepiej pompuje niż strzela", "To nie są pełne pompki, to jakieś połówki".

Frustrację u fanów wywołuje zgubiona forma strzelecka Polaka i ogólny "przestój" w grze Barcelony. Lider rozgrywek LaLiga zremisował ostatnio na wyjeździe z Getafe 0:0 i już w trzecim kolejnym meczu nie był w stanie strzelić rywalom gola. Robert Lewandowski ostatni raz do siatki rywali trafiał 1 kwietnia przeciwko Elche, kiedy zdobył dwa gole. Mecz z Getafe był dla niego trzecim z rzędu bez strzelonej bramki.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: