Sierakowski był jednym z zawodników, którzy chcieli odbudować dawną pozycję Hutnika Kraków. Awansował z nim nawet do III ligi, gdzie występował przez kilka następnych lat. Po odejściu z krakowskiego klubu reprezentował jeszcze barwy: Sparty Kazimierza Wielka, Pcimianki Pcim, Targowianki Targowisko, Kaszowianki Kaszów oraz klubu TS Węgrzce. Ostatnio miał epizod w zespole Złomexu Branice.
O śmierci 29-latka poinformował we wtorek wieczorem za pośrednictwem Facebooka jego były klub Hutnik Kraków. "Przed chwilą dotarła do nas tragiczna informacja. W wieku 29 lat tragicznie zginął nasz wychowanek, Mariusz Sierakowski. Do zobaczenia na Sektorze Niebo" - zakomunikowano.
Śmierć Sierakowskiego była dużym ciosem dla całej społeczności związanej przede wszystkim z krakowskim klubem. "Żegnaj kumplu" - napisał na Facebooku kapitan Hutnika Krzysztof Świątek. "Jeszcze kiedyś zagramy razem w drużynie" - przekazał trener Mateusz Staniec, który prowadził Sierakowskiego w jego ukochanej drużynie.
Na ten moment nie wiadomo, w jakich okolicznościach zmarł były napastnik nowohuckiej drużyny, natomiast w najbliższych dniach powinniśmy spodziewać się dokładniejszych informacji.
Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Hutnik Kraków występuje obecnie w rozgrywkach II ligi. Po rozegranych 26 meczach ma na koncie 30 punktów i zajmuje 13. miejsce w tabeli. Jego przewaga nad strefą spadkową wynosi zaledwie trzy punkty. Najbliższy mecz krakowskiego klubu odbędzie się w sobotę 15 kwietnia, kiedy na wyjeździe zmierzą się z Olimpią Elbląg.