• Link został skopiowany

Były kadrowicz zdobył się na szczerość. Dostał taką kasę, że zgłupiał. "Poczułem się źle"

- Po pierwszej wypłacie nie wiedziałem o co chodzi. Nie wiedziałem, co mam zrobić. Wszedłem w etap euforii - nowa fura, ciuchy, mieszkanie, żyję. Szybko to przyszło, z dnia na dzień - opowiadał Tomasz Kuszczak.
MIECZYSŁAW MICHALAK

Tomasz Kuszczak grał w zagranicznych klubach przez prawie całą swoją karierę. W 2000 roku jeszcze jako nastolatek, został zawodnikiem Herthy Berlin. Od razu podpisał dość wysoki kontrakt. Gdy dostał pierwszą pensję w Niemczech, nie wiedział, co zrobić z pieniędzmi.

Zobacz wideo Po wygranej z ZSRR "Przegląd" ukazał się z poślizgiem

Kuszczak nie wiedział, co zrobić z wypłatą

Początek XXI w. to były czasy, kiedy Polska wychodziła z kryzysu gospodarczego i latach bardzo wysokiej inflacji, dlatego wysokie zarobki w Niemczech pozwalały Kuszczakowi na kupienie praktycznie wszystkiego, co sobie mógł zażyczyć. 

- Po pierwszej wypłacie nie wiedziałem, o co chodzi. Nie wiedziałem, co mam zrobić. To była taka wypłata, że stać mnie było na kupno nowego mercedesa. Kupiłem więc sobie nowego mercedesa, buty Gucci. Wszedłem w etap euforii - nowa fura, ciuchy, mieszkanie, żyję. Szybko to przyszło, z dnia na dzień - opowiadał w "Kanale Sportowym".

Jednocześnie czuł wyrzuty sumienia wśród tych, którzy nie mogli sobie na to pozwolić.

- Wsiadłem w samochód, pojechałem do rodzinnego domu do Wrocławia, podjechałem pod blok, gdzie stały polonezy i maluchy. Widziałem tych wszystkich ludzi, co tam wyglądali przez okno. Poczułem się źle w tamtym momencie. Wsiadając do tego samochodu i patrząc na to wszystko, poczułem, że coś robię źle - wyznał.

Jego zarobki jeszcze bardziej urosły wraz z przenosinami do Anglii, gdzie grał w West Bromwich Albion, Manchesterze United, Watfordzie, Brighton and Hove Albion, Wolverhampton i Birmingham City. Karierę zakończył w 2019 r.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: