Kolejni dziennikarze informują, że to koniec przygody Macieja Stolarczyka w Jagiellonii Białystok - najpierw Piotr Wołosik, a potem Sebastian Staszewski z Interii. Czarę goryczy przelał remis ze Stalą Mielec 1:1. Kibice pokazali już w sieci, że domagają się zmian i natychmiastowej poprawy sytuacji zespołu.
Według Staszewskiego zarząd Jagiellonii podjął decyzję wczoraj, a dziś mają zakomunikować. "Warto poczekać na oficjalne potwierdzenie klubu, ale sprawa jest podobno przesądzona" - dodał na Twitterze.
Maciej Stolarczyk pracował w Jagiellonii od połowy czerwca zeszłego roku. Poprowadził zespół w 28 spotkaniach. Średnia punktów na mecz była niska, wyniosła zaledwie 1,18. W tym czasie białostoczanie wygrali siedem meczów, 12 zremisowali i dziewięć przegrali. Bilans bramkowy wyniósł 38 strzelonych goli i 38 straconych.
Sytuacja Jagiellonii w ekstraklasie jest dość trudna. Zespół zajmuje 14. miejsce z dorobkiem 30 punktów i walczy o pozostanie w lidze. Ma o dwa punkty więcej niż będący w strefie spadkowej Górnik Zabrze i o cztery więcej od przedostatniej Lechii Gdańsk. Do końca rozgrywek pozostało osiem kolejek.
Jagiellonia nie popisała się też w Pucharze Polski, gdzie odpadła już w drugiej rundzie po porażce z Lechią Zielona Góra.
Według "Weszło" trenerem Jagiellonii będzie dotychczasowy trener zespołu rezerw Adrian Siemieniec.