Tegoroczne mistrzostwa świata do lat 20 odbędą się w dniach od 20 maja do 11 czerwca. Pierwotnie na gospodarza została wybrana Indonezja, jednak FIFA z powodu odmowy przyjęciu przez kraj reprezentacji Izraela, zdecydowała o... zmianie lokalizacji imprezy. Po spotkaniu Gianniego Infantino z Ericiem Thohirem z indonezyjskiej federacji podjęto decyzję o odebraniu Indonezji organizacji mundialu.
Według najnowszych doniesień izraelskiego dziennikarza Dora Hoffmanna młodzieżowy mundial zostanie rozegrany w Argentynie. Informację potwierdziły także inne zagraniczne media m.in. ESPN. A to oznacza, że turniej odbędzie się w kraju, którego reprezentacja nie przeszła kwalifikacji.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl
Jeśli wieści z mediów okażą się prawdziwe, może dojść do sytuacji bez precedensu. Reprezentacja Argentyny, która nie przeszła eliminacji, zostanie przywrócona do stawki drużyn biorących udział w turnieju. To oznacza, że mimo braku awansu wystąpią na mundialu. A wszystko za sprawą jednej decyzji światowej federacji.
Spekuluje się, że w obliczu tej sytuacji Javier Mascherano wróci na stanowisko selekcjonera młodzieżowej reprezentacji Argentyny. Były piłkarz podał się do dymisji po odpadnięciu jego drużyny z eliminacji. Teraz jednak ma wrócić i przygotować zespół do mundialu.
Nieco inne nastroje panują w Indonezji. Tuż po decyzji FIFA o odebraniu Indonezji turnieju głos zabrał wspomniany Thohir, który prowadził rozmowy z Giannim Infantino. - Indonezja jest członkiem FIFA, więc w przypadku wszelkich międzynarodowych spraw piłkarskich musimy przestrzegać zasad - powiedział.
Odebranie mundialu Indonezji i co za tym idzie brak startu drużyny narodowej na tej imprezie, są dużym ciosem dla Indonezyjczyków. To miały być pierwsze mistrzostwa świata do lat 20 z udziałem tej reprezentacji od 1979 roku.