Zaskakująca decyzja. Wygrał 7:0 i wyleciał z pracy. Reprezentacja bez trenera

Arnar Vidarsson nie jest już selekcjonerem reprezentacji Islandii. Były piłkarz tej kadry został zwolniony raptem kilka dni po tym, jak jego drużyna rozbiła Liechtenstein 7:0 w eliminacjach Euro 2024.

"To trudna decyzja, ale uważamy ją za konieczną i słuszną. Arnar Vidarsson zrobił wiele dobrego dla reprezentacji i federacji i zasługuje na pochwałę za pracę, którą często wykonywał w trudnych okolicznościach. Teraz jednak skupimy się na poszukiwaniach jego następcy, aby rozpocząć przygotowania do kolejnych meczów kadry" - przeczytaliśmy w oficjalnym komunikacie Islandzkiego Związku Piłki Nożnej.

Zobacz wideo Specjalny występ dla Lewandowskich! Bawili się i śpiewali pod sceną

Słowa te wypowiedziała jego prezes - Vanda Sigurgeirsdottir - która w ten sposób uzasadniała zwolnienie Vidarssona z funkcji selekcjonera kadry narodowej. Zwolnienie zaskakujące, do którego doszło raptem cztery dni po tym, jak Islandia rozbiła Liechtenstein 7:0 w drugim meczu eliminacji Euro 2024.

Zaskakująca zmiana w reprezentacji Islandii

Decyzja w sprawie Vidarssona musiała zostać jednak podjęta wcześniej. Prawdopodobnie wielki wpływ na nią miał pierwszy mecz eliminacji, który Islandczycy przegrali 0:3 z Bośnią i Hercegowiną. W tej grupie Islandczycy będą też rywalizować z Portugalią oraz Słowacją.

Vidarsson selekcjonerem kadry był od grudnia 2020 r. Za jego kadencji drużyna zajęła przedostatnie miejsce w grupie eliminacji MŚ w Katarze, gdzie rywalizowała z Niemcami, Macedonią Północną, Rumunią, Armenią oraz Liechtensteinem.

Islandczycy zajęli też drugie miejsce w grupie Dywizji B Ligi Narodów. Drużyna Vidarssona skończyła rywalizację za Izraelem, a przed Albanią i zdyskwalifikowaną Rosją. W 31 meczach kadencji Vidarssona Islandia wygrała osiem razy, 11 zremisowała, 12 przegrała.

Kolejne mecze w eliminacjach Euro 2024 Islandczycy zagrają w 17 i 20 czerwca, kiedy podejmą kolejno Słowację oraz Portugalię.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.