Sofian Kiyine to marokański piłkarz grający obecnie w Belgii w barwach Oud-Heverlee Leuven. Wcześniej występował m.in. w Lazio. Zawodnik w czwartek 30 marca doświadczył przerażającego wypadku samochodowego.
Marokańczyk, wjeżdżając na rondo, najechał na wyspę, co wybiło jego samochód. Piłkarz przeleciał nad płotem i przebił się przez ścianę hali sportowej, lądując w środku obiektu. Na co dzień odbywają się tam różne zajęcia sportowe, lecz na szczęście podczas wypadku nikogo tam nie było. 25-latek miał jechać 200 kilometrów na godzinę, gdy w tamtym miejscu można się przemieszczać z prędkością maksymalnie 90.
O stanie piłkarza poinformował jego klub na swojej oficjalnej stronie internetowej. "Klub dowiedział się, że Sofian Kiyine brał udział w poważnym wypadku samochodowym w pobliżu Liege zeszłej nocy. Został zabrany na oddział ratunkowy najbliższego szpitala, gdzie odbywają się dalsze badania. Nie jest on w stanie zagrażającym życiu. Na szczęście w wypadku nie brały udziału inne pojazdy ani osoby. Klub czeka na informacje co do dokładnych okoliczności wypadku, zanim zareaguje. Życzymy Sofianowi szybkiego powrotu do zdrowia" - napisali przedstawiciele OH Leuven.
Jak donoszą media, piłkarz na skutek wypadku ma złamane żebro, kość piętową, kręg i pęknięty oczodół. Najważniejsze jest jednak to, że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, bo patrząc na zdjęcia ze zdarzenia, wygląda to naprawdę przerażająco.
Sofian Kiyine to urodzony w Belgii były młodzieżowy reprezentant Maroka, obecnie występujący w klubie Oud-Heverlee Leuven. Jego nazwisko może być znane fanom ligi włoskiej, gdyż w swoim piłkarskim CV ma takie kluby jak Chievo, Salernitana, Lazio, czy Venezia.